A A+ A++

W niedzielę 10 marca w Centrum Kultury miała miejsce realizacja projektu społecznego pod nazwą “Kobiety kobietom”. Celem przedsięwzięcia, organizowanego przez Biłgorajską Radę Kobiet we współpracy Fundacją Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej oraz Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej Biłgoraj (OIK), jest zwrócenie uwagi i podniesienie świadomości społeczeństwa na problemy i kryzysy, z jakimi borykają się kobiety w różnych sferach życia.

Jak mówiła Katarzyna Kidaj z Biłgorajskiej Rady Kobiet projekt kładzie nacisk na tematykę przemocy wobec kobiet, obejmującą aspekty fizyczne, psychiczne, seksualne i ekonomiczne, ale stawia także pytanie o inne, indywidualne trudności, takie jak konieczność pracy nad samoakceptacją, trudności w relacjach, czy potrzeba przebudowy destrukcyjnego myślenia.

Uczestniczki projektu miały okazję obejrzeć spektakl teatralny pt. “Tryptyk – obrazy o kobiecości” w reżyserii Anny Obszańskiej, pochodzącej z Biłgoraja. Po nim zaplanowano panel dyskusyjny, który prowadziła Joanna Łukaszczyk.

Przedstawienie miało za zadanie ukazać różnorodne aspekty kobiecości, od jej siły i determinacji po wrażliwość, jednocześnie zwracając uwagę na trudności, z jakimi borykają się kobiety na co dzień.

Misją projektu “Kobiety kobietom” jest dotarcie do jak największej liczby osób, edukacja społeczeństwa na temat równości płci oraz szacunku dla kobiet, a także dążenie do poprawy sytuacji wszystkich osób, które doświadczają kryzysów.

Projekt jest finansowany przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, w ramach Korpusu Solidarności – Rządowego Programu Wspierania i Rozwoju Wolontariatu Długoterminowego na lata 2018-2030.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Zaufali mi i wkręcili w ten swój świat”. Rozmowa z Marcelem Prążyńskim
Następny artykuł„Nie spieprzcie tego” – krzyczały kobiety na Rynku. Po drugiej stronie stanęli przeciwnicy aborcji