A A+ A++

42-letnia mieszkanka Krakowa uznała, że przejażdżka konna po tym, gdy spożyła dużą ilość alkoholu, to świetny pomysł. Policja była innego zdania.

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę wieczorem w Bolęcinie w gm. Trzebinia. Znajdują się tutaj stadniny, więc widok jeźdźców na ulicach nikogo nie dziwi. 42-latka przyciągnęła jednak uwagę przypadkowego przechodnia swoim niecodziennym zachowaniem. Postanowił powiadomić o tym policję.

Przybyły na miejsce patrol zaczął podejrzewać, że kobieta nie jest do końca trzeźwa. Badanie alkomatem wykazało, że miała aż 2,6 promila alkoholu we krwi. Ze względu na swój stan została przetransportowana na komendę do wytrzeźwienia. Koń, który oczywiście był trzeźwy, trafił pod opiekę do stadniny.

Joanna Szreniawska z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie poinformowała Dziennik Łódzki, że za jazdę konną pod wpływem alkoholu grozi inna kara niż za prowadzenie w tym stanie pojazdów. W tym przypadku policja prowadzi postępowanie w kierunku art. 86 par. 2 kodeksu wykroczeń, o powodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w stanie po użyciu alkoholu. Grozi za to grzywna o wysokości minimum 2,5 tysiąca złotych, kara aresztu lub ograniczenia wolności. Policjantka powiedziała, że nie był to pierwszy taki wyczyn krakowskiej amazonki i musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Dziennik Łódzki Autor: WM

Fot.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGościem Radia ZW był kpt. Grzegorz Kasprzyczak, rzecznik Komendanta Powiatowego PSP w Wieluniu
Następny artykułTrąby wodne na Bałtyku. Niebezpieczne zjawiska zostały uwiecznione. Nagrania robią wrażenie!