A A+ A++

Historia niczym z ptaków Hitchcocka, lecz ta wydarzyła się naprawdę. „Biegłam szybko, potknęłam się, przewróciłam. Odleciały. Masakra. Zakrwawiona wróciłam do domu” – opisała sytuację mieszkanka Białołęki.

Post pojawił się na grupie „Białołęka – platforma sąsiedzka” wraz ze wstrząsającym zdjęciem, ale później zniknął.

Jak opisała mieszkanka, szła z psem w stronę ul. Strumykowej, i w pewnym momencie zaatakowały ją dwa ptaki. Były tak zajadłe, że atakowały pomimo, że kobieta cały czas uciekała. Na domiar złego przewróciła się podczas ucieczki. Niestety skutki były fatalne, spuchnięte stłuczone kolano i zakrwawiona głowa. Na szczęście po opatrzeniu ran i surowicy przeciwtężcowej wróciła do domu.

W parkach i na terenach zielonych należy teraz być bardzo ostrożnym. Ptaki potrafią dość zajadle atakować wszystkich, którzy za bardzo zbliża się do ich gniazda. Niebezpiecznie będzie szczególnie w maju i czerwcu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBędzie nowy chodnik w Łękach
Następny artykułTina Turner nie żyje. “Królowa rock and rolla” miała 83 lata