– Nie dość, że sama była chora, na zakupy zabierała swoją matkę – mówią policjanci, którzy musieli kobietę obezwładnić w specjalnych uniformach.
Jeśli ktoś myśli, że policjanci nie sprawdzają, czy chorzy siedzą w domowej izolacji, to są w błędzie. Wczoraj odkryli, że zakażona kobieta, jeździ na zakupy. Kobieta opuściła mieszkanie w bloku i pojechała do sklepów.
– 51-letnia słubiczanka przebywając na izolacji, w związku z zarażeniem wirusem SARS-CoV-2, mimo to jeździła na zakupy. Jakby tego było mało, do samochodu zabierała swoją matkę – mówi Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. I dodaje, że kobieta odpowie za spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego.
– Musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi.
Kobieta spowodowała spore zamieszanie. Policjanci musieli przebrać się w ochronne kombinezony. Przewieźli ją na komendę i osadzili w policyjnym areszcie do wyjaśnienia.
– Kobieta przyznała się do winy. Sanepid może nałożyć na nią karę administracyjną w wysokości nawet 30 tys. zł – wylicza Maludy.
To nie koniec kar, jakie mogą spotkać 51-latkę. Policjanci sprawdzą, że nie sprowadziła niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób.
– Mogła spowodować zagrożenie epidemiologiczne, szerzyć chorobę zakaźną. Za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności – mówi Maludy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS