A A+ A++

Zobacz wideo

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) powiedziała na konferencji prasowej, że resort kultury “od wielu miesięcy mówi, że ma wielkie środki, żeby pomóc ludziom kultury, ale to co w ostatnich dniach dotarło do opinii publicznej to niejasne kryteria, niejasny podział środków”.

– Właściwie nikt nie wie, dlaczego ministerstwo podjęło takie a nie inne decyzje – oceniła. Kidawa-Błońska dodała, że w nocy z czwartku na piątek podczas obrad Sejmu, w punkcie “pytania w sprawach bieżących”, posłowie KO chcieli zapytać o to resort kultury. – Niestety dostaliśmy odpowiedzi lakoniczne, nie wyjaśniające problemu, o którym mówią środowiska – stwierdziła.

Według Kidawy-Błońskiej, resortowi kultury “udało się nie tylko przeciwstawić ludziom kultury ludzi innych branż, ale doprowadzić do tego, że nawet ludzie kultury zaczęli się ze sobą kłócić”. – Dlatego chcemy dokładnie poznać przyczyny takiego stanu i zrozumieć, co kierowało ministrem kultury – powiedziała wicemarszałek Sejmu.

Posłanka KO Iwona Śledzińska-Katarasińska powiedziała, że nie wie, gdzie minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński “ma te 6 miliardów złotych dla środowiska kultury, o których mówi i dlaczego, skoro ma 6 miliardów, to środowisko jest tak niezadowolone”. – Dlaczego z tego środowiska płyną sygnały o braku środków do życia – pytała posłanka KO.

Oceniła, że z tego, że minister sam musiał wstrzymać pomoc z Funduszu Wsparcia Kultury wynika, że “to były fałszywe założenia i fatalne wykonanie”. – Ludzie kultury albo są bezrobotni, albo żyją z pożyczek, albo na koszt swojej rodziny. Musimy się dowiedzieć, na co pieniądze poszły, gdzie poszły i czy rzeczywiście poszły – powiedziała Śledzińska-Katarasińska.

Koalicja Obywatelska chce kontroli w NIK. “Pilnej i doraźnej”

Posłowie KO zasiadający w sejmowej komisji kultury postanowili więc zwrócić się do Najwyższej Izby Kontroli o – jak powiedział Piotr Adamowicz – “przeprowadzenie pilnej, doraźnej i kompleksowej kontroli w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a ostatnio i Sportu, w zakresie przygotowania do przeciwdziałania negatywnym skutkom Covidu w sferze kultury”.

Adamowicz uzasadniał wniosek tym, że posłowie KO mają “poważne i zasadnicze wątpliwości do przygotowania ministra Glińskiego i jego podwładnych w zakresie przeciwdziałania negatywnym skutkom Covidu dla szeroko pojętej kultury oraz że poważne zastrzeżenia co do bieżącej działalności ministerstwa w tym zakresie”.

Śledzińska-Katarasińska apelowała, by minister kultury zmienił termin rozliczenia się z pomocy do połowy stycznia 2021 roku.

Artyści mieli dostać 400 milionów złotych. Wybór wzbudził kontrowersje

W ubiegły piątek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podało, że 2064 podmioty otrzymają pomoc finansową w ramach wynoszącego 400 mln zł Funduszu Wsparcia Kultury (FWK) na bieżącą działalność muzyczną, teatralną i taneczną, a także utrzymanie miejsc pracy. Po opublikowaniu przez resort kultury listy beneficjentów, wraz z przyznanymi im kwotami wsparcia, rozgorzała dyskusja nt. mechanizmu przyznawania rekompensat.

W ubiegłą niedzielę MKiDN poinformowało, że szef resortu Piotr Gliński postanowił wstrzymać realizację wypłat ze środków FWK i przekazać listę beneficjentów do pilnej ponownej weryfikacji. Jeśli zakwestionowano reguły – które nam się wydawały najprostsze, ale zderzyły się z innymi oczekiwaniami – to musimy się cofnąć – powiedział Gliński w poniedziałek o wstrzymanie wypłat z FWK. We wtorek Gliński zapowiedział, że będzie bardzo ostra kontrola, około 30 proc. firm zostanie wylosowanych i sprawdzone będzie, czy pieniądze z FWK zostały przeznaczone zgodnie z tym, co zapisane jest we wnioskach.

Wiceminister kultury Wanda Zwinogrodzka odpowiadając w Sejmie w nocy z czwartku na piątek na pytania posłów, wyraziła nadzieję, że w ciągu następnego tygodnia resort zdoła ponownie zweryfikować wnioski z Funduszu Wsparcia Kultury. Fundusz zadziała jak tylko zakończy się proces weryfikacji wniosków – dodała.

Wiceszefowa MKiDN odpowiadała w Sejmie na pytania Kidawy-Błońskiej, Śledzińskiej-Katarasińskiej i Moniki Wielichowskiej (KO) ws. FWK, które chciały uzyskać informację m.in. w jaki sposób przyznawane były środki w ramach FWK, kto i na jakich zasadach oceniał wnioski, kto wpadł na pomysł, by teatry i filharmonie “wrzucić do jednego worka” z agencjami impresaryjnymi, a także kiedy wsparcie trafi do potrzebujących.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWalukiewicz oko w oko z CR7. Sassuolo może dokonać historycznego wyczynu
Następny artykułTragiczny wypadek w centrum Nowego Wiśnicza