A A+ A++

Jaki był najważniejszy moment w mistrzowskim sezonie Lecha Poznań? O kulisach obecnych rozgrywek opowiedział Bartosz Salamon na kanale „Piłkarska Prawda”.

Lech Poznań już po kilku pierwszych kolejkach sezonu typowany był do mistrzostwa. „Kolejorz” grał efektownie i konsekwentnie zbierał kolejne punkty. Mimo dobrych wyników lechici cali czas czuli na plecach oddech Pogoni Szczecin i Rakowa Częstochowa, które również marzyły o zdobyciu tytułu.

Po przerwie zimowej w Poznaniu zaczęło się robić trochę nerwowo. Lech miał wówczas bardzo trudny terminarz – kolejno miał się zmierzyć z Lechią Gdańsk, Pogonią Szczecin i Rakowem Częstochowa. Dwa pierwsze spotkania miały zostać rozegrane na wyjeździe. Niespodziewanie w Gdańsku poznaniacy przegrali z Lechią Gdańsk i nie było już miejsca na błędy…

Obrońca „Kolejorza” wrócił do tej sytuacji i opowiedział, że piłkarze w klubie po każdym wygranym spotkaniu robili mały prezent finansowy dla osób zaangażowanych w funkcjonowanie klubu (fizjoterapeuci, osoby odpowiadające za sprzątanie itd.). Po przegranej w Gdańsku Salamon i tak zdecydował się przekazać pieniądze skarbnikowi (którym jest Filip Bednarek).

– Filip masz już awansem za Pogoń, bo my wygramy. I on mi mówi: tej, Milić też mi dał! To pokazuje z jakim nastawieniem weszliśmy w ten tydzień. Normalnie, po porażce to jesteś załamany pierwsze dni, a my byliśmy sfocusowani (skupieni – red.) i jedziemy do Szczecina wygrać. Daliśmy koncert, 3:0 i wtedy zrozumieliśmy, że jesteśmy mocni (…) Myślę, że przełomowy moment to była ta Pogoń – tłumaczył Salamon.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚmigłowce Mi-17 już w Ukrainie. Zostały wysłane przez USA
Następny artykułKatarzyna Piter w drugiej rundzie debla