A A+ A++

Ricciardo po odejściu z Red Bulla w 2018 roku nie był w stanie nawiązać do sukcesów osiąganych wraz z zespołem z Milton Keynes. Najpierw związał się z Renault, a następnie z McLarenem, ale w żadnej z ekip nie mógł włączyć się do walki w czołówce.

Gdy po sezonie 2022 opuścił Woking, wydawało się, że kariera w F1 dobiegła końca. Australijczyk niespodziewanie wrócił do stawki w drugiej połowie zeszłego roku, gdy w Racing Bulls (wtedy AlphaTauri) zastąpił Nycka de Vriesa. Do kokpitu wskakiwał na raty, ponieważ już podczas trzeciego weekendu od czasu powrotu zaliczył kraksę i odniósł kontuzję ręki. W pięciu wyścigach jego samochód przejął Liam Lawson.

Ricciardo zachował posadę na sezon 2024, ale nadal nie błyszczał, regularnie przegrywając z Yukim Tsunodą. Wreszcie po Grand Prix Singapuru włodarze Red Bulla postanowili, że jego miejsce zajmie Lawson. Dla Ricciardo to prawdopodobnie definitywny koniec przygody z F1 z perspektywy kierowcy wyścigowego.

Czytaj również:

Zdaniem Davidsona, byłego kierowcy Minardi, BAR, Hondy i Super Aguri, wspomniane zastępstwo Ricciardo przez Lawsona okazało się kluczowe dla losów Australijczyka.

– Ten wypadek Ricciardo w Zandvoort, w trzecim zakręcie… Wiecie, kierowca zawsze będzie miał do siebie pretensje, niezależnie od tego, jak małe odniósł obrażenia – uznał Davidson w rozmowie ze SkySports.

– Wydaje mi się jednak, że to był naprawdę kluczowy moment dla jego przyszłości w zespole i generalnie w Formule 1. Pozwolił wtedy młodemu, głodnemu jazdy i depczącemu mu po piętach kierowcy na pokazanie swoich możliwości. Jak widzieliśmy już w przypadku [Franco] Colapinto, gdy tym młodym dajemy szansę, oni desperacko chcą się wykazać i świetnie się ich ogląda.

– Tak właśnie było z Lawsonem. On tamtej pory pewnie nieustannie nękał Helmuta Marko. „Widzicie, jak się spisałem? Mogę być jeszcze lepszy! Dajcie mi ponownie samochód albo odejdę.”

Liam Lawson, Reserve Driver, Visa Cash App RB F1 Team

Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images

Lawson miał tak skonstruowany kontrakt z Red Bullem, że gdyby nie otrzymał miejsca na sezon 2025, mógłby związać się z innym zespołem.

– Wydaje mi się, że gdyby teraz nie wycofali Ricciardo, mogliby stracić Lawsona na rzecz innego zespołu. Może Audi? Myślę, że Red Bull to wyczuł. To brutalny sport. W kim jest przyszłość? W Ricciardo czy Lawsonie? Lawson jest dużo młodszy, więc decydują liczby.

Lawson ma sześć weekendów na udowodnienie swojej przydatności. Najbliższy w dniach 18-20 października w Stanach Zjednoczonych.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułГлава Минобороны Польши: Не успокоимся, пока не почтим память жертв Волынской трагедии
Następny artykułTAURON Liga: Sensacja po 5 latach, nierozgrzane wicemistrzynie Polski [szóstka kolejki]