W Rosji zaognia się konflikt wewnętrzny pomiędzy grupą Wagnera a Władimirem Putina. Wagnerowcy pod przewodnictwem Jewgienija Prigożyna zajęli zbrojnie Rostów nad Donem i jego obiekty wojskowe z powodu rzekomego ataku rosyjskiej armii na ich obóz. Teraz przedstawiają władzom kraju żądania i przekazują, że niespełnienie ich będzie skutkowało atakiem na Moskwę.
Rostów nad Donem. FK Rostów apeluje do atakujących miasto i wierzy Władimirowi Putinowi
W Rostowie na ulicach jeżdżą czołgi, a na materiałach wideo widać i słychać wybuchy oraz strzały. Sytuacja militarna w kraju agresorów staje się napięta i zagraża bezpośrednio mieszkańcom miasta. Wagnerowcy nie mają zamiaru odpuszczać. Miejscowy klub piłkarski FK Rostów wydał wymowne oświadczenie, w którym apeluje o zaprzestanie walk.
“Chłopaki, Wagnerowcy, nie potrzeba krwi! Wszyscy jesteśmy jednym narodem i walczymy z jednym wrogiem zewnętrznym! Wierzymy w naród rosyjski i naszego prezydenta” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu klubu, cytowanym przez “Sport-Express”. Klub nawołuje do zaprzestania wojny domowej, ale w obrzydliwy sposób przekierowuje ją na Ukrainę.
Co ciekawe, niedawno zakończyła się rosyjska Priemjer Liga, a piłkarze przebywają w Rostowie i przygotowują się do meczów towarzyskich przed kolejnym sezonem. Wygląda na to, że wojna nie jest im straszna, co potwierdził szkoleniowiec Walerij Karpin. “Zgrupowanie w Rostowie przebiega normalnie, bez zmian. Jesteśmy już w bazie klubowej. Nie wiem, co się dzieje w mieście” – przekazał trener w rozmowie ze “Sport-Expressem”.
W minionym sezonie FK Rostów zajął czwarte miejsce w lidze rosyjskiej i stracił tylko jeden punkt do trzeciego Spartaka Moskwa. Przed rozpoczęciem kolejnych rozgrywek zaplanowano aż sześć sparingów, z czego pięć w Rostowie. Pierwszy z nich ma odbyć się 26 czerwca, a rywalami drużyny Karpina mają być zawodnicy FC Forte Taganrog.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS