Klub “Tygodnika Powszechnego” zaprasza na 5. urodziny. Dlaczego debata w Polsce kuleje i czy warto tłumaczyć kronikę Hugo Schmidta?

I podkreśla, że na spotkania mogą przychodzić czytelnicy bez względu na swój światopogląd. Spoiwem mają być „uniwersalne wartości chrześcijańskie”. Nie ma żadnych składek, nie trzeba też zapisywać się do klubu, żeby uczestniczyć w spotkaniach. Będą odbywać się w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 17 w Piekarni Cichej Kobiety w Zielonej Górze. – W dzisiejszym świecie dzieje się dużo, więc pomysłów na tematy rozmów mamy sporo – m.in. problem uchodźców, tolerancja, małżeństwa niesakramentalne, depresja czy bezdomność – wymienia Bożena Ostrowska.

Jerzy Nowak, właściciel Piekarni Cichej Kobiety, gdzie odbywają się spotkania Klubu “Tygodnika Powszechnego”, podkreśla, że nie wie nawet, kiedy minęło pięć lat. W najbliższy piątek i sobotę w Piekarni przy ul. Fabrycznej odbędą się 5. urodziny Klubu. Zaplanowano dwie debaty. Wstęp na obie jest wolny.

W piątek (20 maja) o godz. 18 rozmawiać będą profesorowie: Radosław Markowski, ks. Andrzej Draguła i Mariusz Kwiatkowski. Temat: “Dlaczego dialog w Polsce kuleje, czy i jak można to naprawić?”.

W sobotę (21 maja) o godz. 18 kolejna debata, tym razem o Zielonej Górze. Uczestnicy dyskusji “Wartość poznawcza książki Hugo Schmidta »Geschichte der Stadt Grünberg« z 1922 roku dla współczesnych zielonogórzan” porozmawiają o tym, czy i jak warto tłumaczyć na język polski znaną przedwojenną monografię Zielonej Góry. W dyskusji wezmą udział: prof. Marek Biszczanik, Szymon Płóciennik z zielonogórskiej “Wyborczej”, prof. Jarochna Dąbrowska-Burkhardt, Bartłomiej Gruszka, prof. Marceli Tureczek i prof. Czesław Osękowski.

“Zielonogórski Klub »Tygodnika Powszechnego« istnieje od pięciu lat. Tworzymy miejsce spotkań i dialogu, organizując liczne otwarte dyskusje na istotne, społecznie nurtujące tematy. Nasze pięciolecie wpisujemy w 800 – letnią historię miasta, w którym działamy. Jest to nasz skromny wkład w dorobek mieszkańców miasta i regionu” – piszą organizatorzy.

CZYTAJ TAKŻE: W Zielonej Górze powstał Klub “Tygodnika Powszechnego”. Naczelna zasada? Otwartość