Pomimo wysiłków Michnika spór z Agorą na dalszą metę jest dla niego przegrany, nawet jeśli obie strony dojdą w końcu do jakiegoś kompromisu. Pokazuje on bowiem, że zaklęcia Michnika nie robią większego wrażenia na generacji relatywnie młodych korporacyjnych wilczków zarządzających Agorą, że w gruncie rzeczy mają oni gdzieś jego „walkę z reżimem”, jeśli nie przynosi ona wysokich dochodów.
Przyznam, że „Gazety Wyborczej” nie cenię od dawna i nie będę teraz załamywał rąk z powodu konfliktu, jaki wybuchł między redakcją na Czerskiej a jej wydawcą. Przeciwnie, uważam, że gdyby nie „standardy” wprowadzone do naszej debaty przez „Wyborczą”, to jakość życia publicznego w Polsce byłaby dziś zapewne znacznie wyższa. Skoro jednak tak nie było ani nie jest, to nie widzę powodu, aby teraz lać fałszywe łzy z powodu rodzinnej kłótni na Czerskiej. …
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
– wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Przejdź na stronę ofertową
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów
na portalu wPolityce.pl.Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS