Juergen Klopp już w 2019 roku był przeciwnikiem stworzenia Superligi i głośno o tym mówił. Teraz odniósł się do tamtych słów i twierdzi, że nie zmienił zdania pomimo oficjalnego ogłoszenia powstania rozgrywek i tego, że Liverpool, którego jest trenerem, znalazł się w gronie 12 klubów-założycieli.
Klopp potwierdził, że nie chce SuperLigi: Ale ja, ani moi zawodnicy nie podjęliśmy tej decyzji
– Nadal jej nie chcę. Usłyszałem o jej ogłoszeniu wczoraj, choć musiałem być skupiony na bardzo ważnym meczu z Leeds United. Nie mamy jeszcze zbyt wiele informacji, choć mogę zrozumieć obawy kibiców. Nie mogę jednak wiele więcej powiedzieć, bo to nie my jesteśmy w to zamieszani. Nie my podejmowaliśmy decyzję – ani ja, ani moi zawodnicy. Musimy poczekać na to, jak to się rozwinie – wskazał Klopp w rozmowie z dziennikarzem telewizji Sky Sports.
Klopp chciałby dalej rywalizować w rozgrywkach UEFA. Podał powody. – Odkąd jestem w profesjonalnej piłce, Liga Mistrzów zawsze tam była. Moim celem było zawsze doprowadzić zespół do gry, a może nawet wygrania Ligi Mistrzów. Lubiłem rywalizację, jaką daje. Podoba mi się sytuacja, w której być może West Ham zagra w tych rozgrywkach. Oczywiście przede wszystkim widzę tam nas, ale lubię sytuacje, w których tego typu zespół ma taką szansę – tłumaczył Niemiec.
“Możemy pokazać, że ‘nikt nie musi teraz iść sam’. Są sprawy, które trzeba wyjaśnić”
– Sprawa nie jest prosta. Słyszałem wiele rzeczy, ale według mnie Liverpool to więcej niż tylko samo podejmowanie decyzji. Dwa najważniejsze czynniki to drużyna i kibice i musimy mieć pewność, że nic nie znajdzie się pomiędzy nimi. Widziałem, że kibice pojawili się przed Anfield czy w Leeds z transparentami przeciwko klubowi, ale nie chcę, żeby uderzali w drużynę. Nie zrobiliśmy nic złego. Inni kibice używają przeciwko nam naszego hymnu (“You’ll Never Walk Alone” – pol. Nigdy nie będziesz szedł sam – przyp.red.). A możemy pokazać, że “nikt nie musi teraz iść sam”. Są sprawy, które trzeba wyjaśnić, ale to nie jest w ogóle związane z futbolem. Nie ma też związku z relacją piłkarze-kibice, co jest dla mnie szczególnie ważne. W tych trudnych czasach trzeba pokazywać, że trzymamy się razem. A chłopcy nie mieli wpływu na sprawę SuperLigi – zaznaczył Juergen Klopp.
Klopp dodał, że rozumie zdanie kibiców. – Wiem, dlaczego kibicom to się nie podoba. Ale jestem w innej sytuacji. Wiem, że w futbolu coś musi się zmienić w najbliższym czasie i że to, jak rozkłada się siła i władza jest nieodpowiednie. Każdy proponuje nowe rozgrywki. UEFA pokazała mi szczegóły nowej Ligi Mistrzów, a ja powiedziałem im: przecież tu jest więcej meczów i nie podoba mi się to. Ale i tak to wprowadzili. Jeśli powiesz, że działanie klubów jest oparte na pieniądzach, to jak sądzisz: na czym polega UEFA? Nawet Klubowe Mistrzostwa Świata i to, jak FIFA decyduje, kiedy i gdzie się odbędą. Ale tak jest i będzie. Każdy chce, jak największej konkurencyjności i rozumiem to, ale nie podoba mi się, że miałoby nas nie być w Lidze Mistrzów. Jeśli wypracujemy awans do niej, chciałbym tam zagrać, jak każdy inny klub – wskazał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS