A A+ A++

Francuzi pokazali, że politykę mają w nosie. Ponad 2/3 obywateli Francji wybory zbojkotowało! Ale ci, co poszli, dali totalne wotum nieufności prezydentowi Macronowi i jego partii. Na formacje kontrowersyjnego prezydenta głosował ledwie co dziesiąty Francuz! Wybory zdecydowanie wygrała bardzo zróżnicowana opozycja. O największym sukcesie może mówić centroprawica – polityczne dzieci generała de Gaulle’a. Uzyskali oni ponad 1/4 głosów. Blisko 1/5 uzyskało Zgromadzenie Narodowe Marine Le Pen. Podobny wynik dostali też socjaliści, którzy wrócili do gry po klęsce w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Czytaj też:
Komisja Europejska kontra Berlin – czyli opozycja nad Renem vs. opozycja nad Wisłą

Oczywiście wybory departamentalne i regionalne rządza się swoimi prawami: wyborcy głosują na ludzi, którzy często są już u władzy na poziomie lokalnym, a nierzadko są to formacje, którym nie wiedzie się na forum ogólnofrancuskim (Partia Socjalistyczna i centroprawicowi Republikanie).

Rzecz w tym, że Macron nie ma żadnych niemal przyczółków w lokalnej Francji i po raz kolejny Francuzi spektakularnie to potwierdzili.

Czytaj też:
Ryszard Czarnecki: Polska wobec dekoniunktury międzynarodowej

To, że parta Le Pen, kontrolująca bardzo niewielką liczbę francuskich samorządów, co jest efektem ordynacji wyborczej, która promuje antyprawicowy „cordon sanitaire” („kordon sanitarny”) – uzyskała jednak blisko dwa razy lepszy wynik niż La République En Marche i MODEM Macrona, jest zwiastunem ostrej, bezpośredniej walki w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Na ostateczne wyniki będziemy musieli poczekać do przyszłej niedzieli, kiedy odbędzie się druga tura.

Jedno jest pewne: przeżywające wielki kryzys tradycyjne partie, rządzące Francją na przemian od II wojny światowej – czyli spadkobiercy de Gaulle’a i socjaliści, którzy wydawało się, że podzielą los tradycyjnych partii we Włoszech czyli znikną całkowicie ze sceny politycznej – odrodzili się jak Feniks z popiołów.

Ba, Republikanie z de Gaullem na sztandarze powiększyli – to już wiadomo – zakres realnej władzy. Macron zaś wyraźnie osłabł.

Co więcej, pokazał, że nawet Francuzi, którzy głosują na niego na prezydenta i na jego formację do parlamentu nie chcą mieć z nim nic wspólnego, gdy chodzi o samorządy lokalne…

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOświęcim. Nowe droga na łąkach za Kauflandem. Przebudowa ulic na Błoniach
Następny artykułUWAGA – UPAŁ I BURZE Z GRADEM – OSTRZEŻENIE METEOROLOGICZNE