Nastolatków da się jakoś upchnąć: otworzyć klasę więcej, wcisnąć dodatkowe ławki. Młodzież wytrzyma. Wstaną na lekcje wcześniej, wrócą do domu później. Dobrych nauczycieli nikt im jednak nie załatwi, lekcji zgodnie z planem nikt nie zagwarantuje.
Internetowy system rekrutacji działa. Sprawnie można znaleźć liceum, technikum albo szkołę branżową, a w szkole – klasę. Dopasować rozszerzenia i języki obce. Kandydatów przybywa, rejestrują się online, przynoszą wnioski o przyjęcie do szkół.
Ósmoklasistom i ich rodzicom może się zdawać, że największym zmartwieniem jest liczba punktów i to, jak przeskoczyć próg przyjęcia. Nic dziwnego, w tym roku nabór będzie trudny. Znowu mamy kumulację roczników, trzecią w ciągu ostatnich kilku lat i drugą z rzędu rok po roku. Szkoły podstawowe kończy kolejny raz półtora rocznika dzieci.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS