A A+ A++

Kingdom Come Deliverance 2 został oficjalnie zapowiedziany, a twórcy ujawnili pierwsze szczegóły projektu. Jeden z deweloperów zdradził czy system walki przeszedł jakieś zmiany oraz wytłumaczył czemu nie zrezygnowano z CryEngine.

System walki to ten element, który wyróżnia Kingdom Come Deliverance. Choć niektórzy narzekają, że jest on zbyt toporny i wymagający, z kolei reszta odbija piłeczkę uważając, iż jest po prostu realistyczny i nie bazuje na bezmyślnym naciskaniu jednego lub dwóch. Jak się okazuje, ta mechanika, która powróci w sequelu nie przejdzie rewolucyjnych zmian, aczkolwiek jakieś usprawnienia będą i o nich właśnie opowiedział jeden z autorów gry.

Twórca Kingdom Come Deliverance 2 broni decyzji o pozostawieniu silnika CryEngine zamiast użycia Unreal Engine 5.

Pierwszoosobowy system walki będzie dalej nastawiony na realizm, jednak twórcy wprowadzili pewne zmiany, żeby był on przystępniejszy. “Pozostajemy wierni temu, co reprezentuje KCD i Warhorse, czyli staramy się przedstawić prawdziwe średniowieczne pojedynki. Biorąc to pod uwagę, wprowadziliśmy pewne zmiany w systemie walki, chcąc uczynić go bardziej przystępnym, zachowując jednocześnie realizm” – powiedział Tobias Stolz-Zwilling (menedżer ds. PR Warhorse Studios).

“Chcemy, żeby starcia z przeciwnikami były trudne oraz ciężkie, ale jednocześnie łatwe do opanowania. Powinieneś czuć ciężar swojej broni i każde trafienie. Jeśli weźmiesz na przykład buławę, możesz przedrzeć się przez linie wroga, nie myśląc zbytnio o sztuczkach oraz kombinacjach. Jeśli jednak naprawdę chcesz zgłębić system, poznać wszystkie tajniki, długa broń będzie dla ciebie najlepsza”.

Kingdom Come Deliverance 2 został przy silniku CryEngine, którego wykorzystano w pierwszej części i także do tej kwestii odniósł się Stolz-Zwilling. Główny powód jest prosty, otóż wszystkie rozwiązania, mechaniki oraz rozgrywkę przystosowano pod ten, a nie inny engine, stąd decyzja o dalszym korzystaniu z usług obecnego silnika.

“Już na początku prac nad KCD I mocno zmodyfikowaliśmy CryEngine, by odpowiadał naszym potrzebom, i robimy to samo dzisiaj. Jestem pewien, że bardzo różni się od tego, co można by nazwać „CryEngine”, a mimo to jesteśmy szczęśliwi, że go mamy – robi to, czego potrzebujemy. Jeśli spojrzysz wstecz na pierwsze KCD, jestem głęboko przekonany, że gra wizualnie bardzo dobrze się zestarzała – dzięki silnikowi” – stwierdził Stolz-Zwilling.

Inna kwestia to optymalizacja, która dość mocno kulała po premierze Kingdom Come Deliverance, więc liczymy, że Warhorse Studios dopracuje tę kwestię. Jedynka nadal wygląda bardzo dobrze, natomiast dwójka prezentuje się po prostu świetnie.





Obserwuj nas w Google News

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułII tura wyborów
Następny artykułSerbia: Natrafiono na tonową bombę z czasów bombardowań NATO