Najciemniej pod latarnią? O tym, że stare przysłowie nie zawsze się sprawdza, przekonał się w sylwestra 48-letni mężczyzna, który na przechadzkę po Krakowie wybrał się, gdy już w całym kraju obowiązywała tzw. godzina policyjna.
Przechadzka w “godzinie policyjnej”
Chociaż podstawy prawne zakazu przemieszczania się tego dnia budziły poważne zastrzeżenia prawników, po godz. 19 ulice polskich miast i miasteczek wyludniły się, a pustkę wypełniały jedynie policyjne radiowozy.
I to właśnie jeden z krakowskich patroli na ul. Stradomskiej zauważył mężczyznę ze sporych rozmiarów bagażem. Było już grubo po godz. 21. Czujność funkcjonariuszy wzbudziło nie złamanie przez 48-latka wspomnianego zakazu, ale niesiny przez niego sporych rozmiarów bagaż i dziwne zachowanie pieszego.
– Na widok patrolu zmienił kierunek marszu i zaczął się pośpiesznie oddalać, co wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, że nie chodzi tu tylko o naruszenie zakazu przemieszczania się, który obowiązywał już od ponad dwóch godzin – relacjonują krakowscy policjanci.
Podejrzany bagaż
Po wylegitymowaniu mężczyzny, mieszkańca północno-zachodniej Polski, okazało się, że jest on poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu, zatrzymania i doprowadzenia do Prokuratury Kraków Śródmieście – Zachód. To nie wszystko. W bagażu policjanci odnaleźli sporą ilość środków psychoaktywnych: amfetaminy, haszyszu, mefedronu, marihuany i grzybów halucynogennych. Za ich posiadanie mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Jak informuje komenda małopolskiej policji, ogółem w sylwestra w Małopolsce zatrzymano 17 poszukiwanych, a w Nowym Roku – 18. Część z nich wpadła przypadkowo – podczas legitymowania w ramach prowadzonej interwencji czy podczas kontroli drogowych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS