Gdy dziecko nie chce iść do szkoły
Dzieci bardzo często utożsamiają koniec wakacji z końcem wolnego czasu. Radość na myśl o powrocie do szkoły to scenariusz spotykany, ale dość rzadki i raczej dotyczący uczniów młodszych klas, którzy nie jeszcze przytłoczeni nadmiarem obowiązków. Nawiązują oni pierwsze przyjaźnie i to właśnie wizja spotkania się z rówieśnikami sprawia, że z optymizmem mówią o powrocie w szkolne ławy. Niestety, starsze dzieci stresują się nadchodzącymi obowiązkami, muszą na nowo przyzwyczaić się do wstawania, gdy zadzwoni budzik i do zupełnie nowej rutyny dnia. Poczucie bycia ocenianym, wymagania stawiane przez nauczycieli, ale także przez rodziców, mogą powodować presję i nie być dla dziecka przyjemne. Dodatkowo w ostatnich latach uczniów stresowały także pandemia, nauka zdalna i strajki – te elementy mogły zaburzyć poczucie bezpieczeństwa względem systemu szkolnictwa. Może więc zdarzyć się, że dzieci, które w poprzednich latach miękko wchodziły w nowy rok szkolny, dziś odczuwają silny stres.
– Pomyślmy o tym, jak o powrocie do pracy po dłuższym urlopie – dla dorosłych też zazwyczaj jest to początkowo trudne, a kilka dni adaptacji do środowiska jest czymś zupełnie normalnym i potrzebnym. Dzieci również, a może szczególnie, potrzebują czasu, by na nowo odnaleźć się zarówno w szkolnych obowiązkach, jak i w grupie rówieśniczej – wskazuje Magdalena Kępka-Panek.
Nie skracajmy dzieciom wakacji
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS