Na początku lat 90. najmodniejsze były finanse i zarządzanie. Potem przyszła kolej na księgowość i inżynierię drogową. Potem rynek się nasycił. Tak samo może być z informatyką – uważa Kazimierz Sedlak, założyciel agencji, która publikuje badania na temat wynagrodzeń Polaków.
Aleksander Sławiński: Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń najlepsze zarobki czekają absolwentów Politechniki Warszawskiej. Mediana po socjologii na Uniwersytecie Warszawskim jest prawie trzy razy niższa niż po informatyce na tej samej uczelni. Krótko mówiąc – stereotypy się potwierdzają. Dlaczego właściwie tak jest?
Kazimierz Sedlak*: To są proste prawa podaży i popytu. Dla naszej gospodarki nadal najważniejszym sektorem jest produkcja, która potrzebuje ludzi z wykształceniem technicznym. Liczba miejsc pracy jest większa niż osób, które mogą je zająć, więc wartość takiego pracownika rośnie. Podobnie jest z informatyką, która od paru lat szybko się rozwija.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS