Z poważnymi obrażeniami ciała do szpitala trafił 32-letni mieszkaniec Dębicy, po wypadku do którego doszło wczoraj ok. 21:40 na al. Jana Pawła II w Dębicy.
Mężczyzna jechał audi a4 od strony ul. Kościuszki w kierunku tamy. W chwili zdarzenia padał deszcz. Na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i z impetem uderzył w drzewo. Z relacji świadka wiadomo, że samochód przynajmniej kilkadziesiąt metrów jechał bokiem. Mężczyzna, który widział zdarzenie poruszał się swoim samochodem w przeciwnym kierunku. Na miejsce natychmiast skierowane zostały służby. Wydostanie kierującego z pojazdu było możliwe jedynie od strony pasażera. Od strony kierowcy w pojazd wbiło się drzewo.
Strażacy rozcinali karoserię pojazdu, a w tym samym czasie ratownicy medyczni udzielali już pomocy zakleszczonemu mężczyźnie. Po kilkunastu minutach kierowcę udało się wydobyć z samochodu i natychmiast przeniesiony został do karetki. Był przytomny.
– Pierwotnie przewieziony został do szpitala powiatowego w Dębicy, a tam zapadła decyzja o przewiezieniu mężczyzny do szpitala w Rzeszowie – mówi podkom. Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
Z relacji rzecznika wynika, że kierujący audi doznał bardzo poważnych obrażeń. Oprócz wielu złamań, m.in. żeber to także obrażenia narządów wewnętrznych.
Okazało się, że 32-latek nie posiadał prawa jazdy. Został również przebadany na zawartość alkoholu. Wydmuchał 0,63 promila. Od mężczyzny pobrana została również krew do badań pod kątem innych substancji. Do wypadku doszło praktycznie w tym samym miejscu, w którym w lipcu tego roku życie stracił 20-letni mieszkaniec Dębicy, podróżujący wraz z kolegą na skuterze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS