To, co obserwujemy na stacjach benzynowych, jest sporym oddechem dla portfela. Ceny przy dystrybutorach skłaniają do tego, by paliwo nalewać do pełna. Są najniższe od 11 lat!
Tyle że zdaniem analityków niżej nie będzie. Co gorsze, szykuje się podwyżka.
Wszystko przez to, że w górę poszły ceny na rynkach światowych. A jak cena w hurcie wzrasta, to wcześniej czy później wzrośnie i dla Kowalskiego.
Obejrzyj także: Przez koronawirusa ludzie ruszyli po elektronikę. Kamery internetowe to spektakularny przykład wzrostu cen
Cena benzyny w hurcie poszła w górę w ubiegłym tygodniu o 27 groszy, a oleju napędowego o 17 groszy, podaje “Super Express”. Urszula Cieślak z Biura Maklerskiego Reflex, z którą rozmawiał dziennik, uważa, że do podwyżek dojdzie już w drugiej połowie miesiąca.
Jakub Bogucki z e-petrol, na którego powołuje się “SE”, uważa, że wzrost cen paliw może zależeć od znoszenia obostrzeń i zwiększenia ruchu lotniczego.
Jakkolwiek podwyżka powinna być nieznaczna, przynajmniej na razie, to oszczędni kierowcy nie powinni zwlekać – lepiej zatankować wtedy, gdy jest najtaniej.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS