Nie powinni wsiadać za kierownice samochodów, ale wsiedli. Jeden spowodował kolizję, drugi nie zdążył dzięki obywatelskiemu zatrzymaniu.
Mieszkańcy powiatu chrzanowskiego jechali drogą krajową nr 44. Dostrzegli dostawczego renault mastera, który jechał slalomem. Kierowca wjeżdżał też na krawężniki, a nawet na chodniki. Następnie zaparkował przed sklepem na ulicy Chemików w Oświęcimiu.
Zgłoszenie o niebezpiecznym trafiło pod numer alarmowy 112. Ponadto interweniujące osoby zabrały kierującemu renault kluczki i zatrzymały go do przyjazdu policji, uniemożliwiając ucieczkę.
Policjanci przejęli mężczyznę- 41-letniego obywatela Ukrainy. Miał w wydychanym powietrzu 1,8 promila alkoholu. Ponadto był pod wpływem amfetaminy. Teraz grozi mu kara do trzech lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i surowe konsekwencje finansowe.
Na ulicy Zaborskiej w Oświęcimiu dacia kierowana przez miejscowego 25-latka uderzyła w opla, prowadzonego przez 30-letniego mieszkańca powiatu chrzanowskiego.
„Kierowcy, którzy byli świadkami zdarzenia ujęli kierowcę dacii podejrzewając, że jest upojony alkoholem lub narkotykami” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Oświęcimiu.
Mężczyzna był trzeźwy, jednak w jego samochodzie mundurowi znaleźli różne rodale leków. Wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Ratownicy stwierdzili, że 25-latek może być pod silnym wpływem leków psychotropowych i zabrali go na badania do Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu.
Konsekwencje prowadzenia pod wpływem takich leków są identyczne, jak przy jeździe po alkoholu lub narkotykach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS