A A+ A++

Utworzony: czwartek, 20 sierpnia 2015 06:54

Hakerzy odsłaniają poważny defekt, który pozwala kraść samochody od zwykłych Volkswagenów po Porsche i Lamborghini. Producenci samochodów wiedzieli o wadzie od roku 2012, ale sądownie wprowadzono zakaz podawania tego do opinii publicznej.

r e k l a m a





Zobacz także:

Jak donosi MailOnline, odkrycia dokonali w roku 2012 naukowcy, którzy nawet ostrzegli Volkswagena i innych producentów samochodów o niebezpieczeństwie. Jednak firmy poszły ze sprawą do sądu, który zakazał podawania tej informacji do opinii publicznej z uwagi na bezpieczeństwo posiadaczy zagrożonych samochodów.

Wada dotyczy urządzenia, które zabezpiecza samochód przed włączeniem silnika, czyli Megamos Crypto transponder. Jest on szeroko stosowany i odpowiada za szyfrowanie sygnałów wysyłanych pomiędzy samochodem a pilotem, którym się otwiera drzwi i odpala auto. Używany jest w samochodach marki Audi, Fiat, Honda, Volkswagen i Volvo. Transponder posiada 96-bitowy sekretny klucz, zastrzeżony szyfr i 32-bitowy PIN, ale naukowcy twierdzą, że słaby jest wewnętrzny system zabezpieczenia.

Znany haker – Samy Kamkar – udowodnił, pomimo zapewnień firm motoryzacyjnych, że ich systemy zabezpieczające działają bez zarzutu, że są łatwe do obejścia. W zeszłym tygodniu pokazał, jak za pomocą sieci komórkowej i oprogramowania OnStar RemoteLink i OnStar przy użycia specjalnego „rolling code”, można otworzyć drzwi samochodu i go ukraść.

Małgorzata Żuk / POLEMI.co.uk
Fot.: perfectlab / Shutterstock


Linki sponsorowane

Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!


Warto przeczytać…

Grafika

Grafika

Grafika

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFatalne wieści dla pracujących w Wielkiej Brytanii! Lepiej szybko zacznij…
Następny artykułFuria wśród kierowców na Wyspach: nie zdobyłeś jeszcze tego dokumentu? Masz poważny problem!