A A+ A++

Kierowcom autobusów, motorniczym czy maszynistom miałaby przysługiwać taka sama ochrona prawna, jak np. policjantom. To pomysł posłów, którzy chcą “wzmocnić poczucie godności” osób wykonujący takie prace. Stosowny projekt wpłynął już do Sejmu.

Do Kancelarii Sejmu RP wpłynął poselski projekt nowelizacji Ustawy o transporcie zbiorowym. Jego autorzy domagają się zagwarantowania większego bezpieczeństwa osobom wykonującym przewóz w transporcie publicznym. Dzięki niej kierowcy autobusów czy motorniczy zyskaliby taką samą ochronę prawną, jak funkcjonariusze publiczni – np. policjanci.

Kierowca i motorniczy jak policjant na służbie

Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł lewicy Marek Rutka. Cały projekt ogranicza się w istocie do wprowadzenia w obecnej ustawie art. 49a w następującym brzmieniu:

Autorzy projektu przekonują, że chodzi o zwiększenie poczucia bezpieczeństwa osób wykonujących przewozy osób w publicznym transporcie.

W ich opinii zapewnienie większej ochrony prawnej gwarantować ma kierowom, motorniczym czy maszynistom większe bezpieczeństwo i zabezpieczyć przed atakami – zarówno werbalnymi, jak i fizycznymi – ze “strony pasażerów i osób postronnych”.

Jak informuje branżowy serwis prawodrogowe.pl, poselski projekt zmian w Ustawie o transporcie zbiorowym skierowany został do Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych. Czeka go teraz cały proces legislacyjny. 

Agresja drogowa – wciąż brak odpowiednich regulacji prawnych

Zagrożenia jakie czyhają na kierowców autobusów czy motorniczych ze strony pasażerów i innych uczestników … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzedstawiciele Policji i ZUS-u spotkają się ze słuchaczami siemiatyckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku
Następny artykułCzłonek Rady Polityki Pieniężnej: Rząd zdał sobie sprawę, że pieniądze się kończą