A A+ A++

Warunki pogodowe na Imoli w sobotę również utrzymywały się na stabilnym poziomie co nie stanowi zaskoczenia w związku ze zbieżnymi prognozami synoptyków przed weekendem wyścigowym.

Temperatura toru, rozgrzanego przez promienie słońca, wynosiła 44 stopnie Celsjusza, a temperatura powietrza utrzymywała się na poziomie 23 stopni.

Trzecia sesja treningowa to ostatni moment dla kierowców na przygotowanie swoich maszyn do najbardziej kluczowych części weekendu. Mimo iż zespoły dostarczyły dużo poprawek na pierwszą europejską rundę mistrzostw świata nie wszyscy spieszyli się z wyjazdem na tor.

Stawka mniej więcej w połowie podzieliła się na tych, którzy czekali z wyjazdem i tych którzy od początku sesji sprawdzali swoje maszyny. Wśród tych, którzy wyjechali na tor widać było zróżnicowane strategie doboru ogumienia. Większość jednak tradycyjnie skupiała się na pracy z twardszymi mieszankami. Tylko kierowcy Ferrari wyjechali ze swoich garaży od razu na miękkich oponach i zaczęli dyktować tempo.

Zawodnicy Red Bulla, którzy wczoraj mieli spore problemy z prowadzeniem RB20, trzeci trening rozpoczęli od sprawdzania średniej mieszanki opon, na której tracili do Leclerca 0,2-0,4 sekundy. Wedle doniesień wczoraj bolidy z Milton Keynes miały korzystać z najsłabszego trybu silnikowego, a przez noc zmieniono w nich sporo ustawień.

Po kwadransie przygotowań na torze pojawiało się nadal tylko 15 kierowców, a największymi emocjami był pojedynek o najlepszy czas między Leclerkiem, Verstappenm i Sainzem.

Mistrz świata cały czas na średnim ogumieniu mocno zbliżył się do wyniku Monakijczyka z początku sesji, ale ten na kolejnym szybkim okrążeniu uzyskał najlepsze czasy we wszystkich trzech sektorach, śrubując swój wynik. Verstappen był ostatecznie o 0,3 sekundy wolniejszy. Obu rywali pogodził Carlos Sainz, który na swoim pierwszym szybkim okrążeniu wyprzedził Leclerca o zaledwie 0,02 sekundy

Sesja przebiegła spokojnie, ale jeszcze przed półmetkiem została przerwana czerwoną flagą po wypadku Fernando Alonso. Hiszpan szeroko wyjechał w przedostatnim zakręcie i na wejściu w ostatni łuk nie opanował tyłu swojego auta. Bliskość band sprawiła, że Aston Martin został dość mocno rozbity, zapewniając mechanikom sporo pracy przed czasówką. Pod znakiem zapytania stoi też kwestia dalszej użyteczności skrzyni biegów, gdyż w uderzeniu mocno oberwała tylna oś bolidu.

Po krótkiej przerwie kierowcy powrócili do pracy, a na torze zapanował większy ruch. Zawodnicy Red Bulla cały czas sprawdzali zachowanie auta na średniej mieszance opon, podczas gdy reszta stawki stopniowo przechodziła w kierunku miękkiej opony, rozpoczynając sprawdzanie tempa kwalifikacyjnego.

Oscar Piastri wykorzystał ten moment do wskoczenia na trzecie miejsce przed kierowców Red Bulla, których z kolei rozdzielał jego zespołowy partner, Lando Norris.

Końcówka sesji to wyczekiwanie na moment, w którym wszyscy wyjadą na świeżej miękkiej oponie na decydujące starcie.

Okazję po raz kolejny najlepiej wykorzystał Oscar Piastri, który o pół sekundy poprawił czasy kierowców Ferrari. George Russell zdążył awansować a czwarte miejsce, ale reszta kierowców nie mogła dokończyć swoich szybkich okrążeń, gdyż w Variante Alta błąd popełnił Sergio Perez.

Meksykanin zbyt mocno zaatakował tarki, stracił panowanie nad swoim autem i zaparkował je na bandzie. Szczęśliwe nie było to duże uderzenie, więc mechanicy Red Bulla nie będą mieli zbyt wiele pracy przed kwalifikacjami.

Sesja została jednak przerwana czerwoną flagą i została wznowiona na zaledwie dwie minuty przed jej końcem. Na torze zrobił się potwornie duży ruch, a kierowcy walczyli o dobrą pozycję na torze przed finałowym przejazdem.

Najbardziej widowiskowo wyglądała rywalizacja między Gaslym, Piastrim i Leclerkiem. Żaden z nich nie miał przez to szansy poprawić swojego wyniku. Wykorzystał to Lando Norris, który uniknął problemów z pozycją na torze i wskoczył na drugie miejsce, tracąc 0,3 sekundy do zespołowego kolegi.

Chwilę później realizator transmisji pokazał powtórkę “incydentu” z udziałem Kevina Magnussena. Duńczyk szykując się do szybkiego kółka natrafił na wolno jadący duet Visa RB, który wyprzedził poza torem.

Ostatecznie więc sesja zakończyła się “podwójnym zwycięstwem” McLarena, ale nie poznaliśmy ani prawdziwego tempa kwalifikacyjnego Ferrari, ani tym bardziej Red Bulla, który dzisiaj na średniej mieszance wydawał się szybszą konstrukcją niż wczoraj.

Za plecami kierowców McLarena trzeci trening ukończyli zawodnicy Ferrari, George Russell i Max Verstappen. Nieźle pojechał też Alex Albon, który był siódmy, a czołową dziesiątkę uzupełnili: Ocon, Stroll i Hulkenberg.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKupili mieszkania na nowoczesnym osiedlu w Katowicach, a teraz żyją w hałasie i pyle. “Zaskoczyła nas ta budowa”
Następny artykułВ Минобороны объяснили, что грозит за отказ обновлять данные в ТЦК