A A+ A++

Pomimo problemów z kibicami na początku rajdu, które spowodowały przerwanie i odwołanie dwóch odcinków specjalnych, wielu kierowców opowiedziało się za powrotem Rajdu Polski do kalendarza WRC w przyszłości.

Zapewnienie kibicom bezpieczeństwa było powodem do zmartwień jeszcze przed rajdem, biorąc pod uwagę, że Polska straciła swoje miejsce w kalendarzu po edycji w 2017 roku w dużej mierze z powodu problemów z publicznością stojącą zbyt blisko drogi. Za problemy tego typu organizatorzy Rajdu Polski, otrzymali żółtą kartkę też w 2015 roku.

W tym roku kłopoty z widzami zaczęły się już czwartek, kiedy trzeba było przerwać na 30 minut odcinek testowy. Potem przerwano i odwołano próby numer 3 i 7. Niewiele brakowało, a nie odbyłby się 9. oes Świętajno, ale po przerwie udało się zaprowadzić porządek wśród kibiców i przeprowadzić próbę.

Pomimo początkowych problemów, większość kierowców popierało powrót Polski do WRC i chciało, aby ten rajd pozostał w tym cyklu w przyszłości.

Czytaj również:

Jak się można było spodziewać, w dyskusji na ten temat, przewodził lider mistrzostw Thierry Neuville, który gorąco wierzył, że wysiłki organizatorów, zawodników i FIA na rzecz poprawy bezpieczeństwa widzów opłaciły się.

– Jeśli spojrzysz na liczbę widzów, ich entuzjazm i gorący doping, to właśnie tego chcemy od rajdów WRC — powiedział Neuville DirtFish.

– Oczywiście są inne aspekty, takie jak bezpieczeństwo, ale myślę, że przez cały weekend promotor i organizator pokazali, że w tym temacie można zwiększyć swoje wysiłki.

– W sobotę i w niedzielę nie odwołano już żadnych odcinków specjalnych, więc wszystko poszło dobrze. FIA podjęła również dobrą decyzję, aby być konsekwentnym od samego początku. Dało to jasno do zrozumienia, że ​​jeśli jest zagrożenie, to odcinek specjalny natychmiast zostanie przerwany.

– Osobiście wolę przyjeżdżać w takie miejsca, gdzie rajd jest naprawdę pożądany, gdzie jest pasja –  dodał Neuville.

Nie mniej entuzjastycznie wypowiadał się Elfyn Evans, który siódmą rundę WRC 2024 ukończył na drugim miejscu.

– To był fajny rajd, piękne miejsce. Drogi są oczywiście bardzo spektakularne. Nie jest to coś, co najbardziej lubię, ale rajd zdecydowanie zasługuje na miejsce w mistrzostwach, co roku lub przynajmniej co dwa lata.

Czytaj również:

Rywal Neuville’a w walce o tytuł mistrza świata zgodził się także z oceną kierowcy Hyundaia.

– Myślę, że to dobry rajd — powiedział. – Odcinki specjalne są naprawdę dobre. Oczywiste trzeba jeszcze trochę popracować nad kontrolą kibiców, ale również wolę ścigać się tam, gdzie rajd jest naprawdę wyczekiwany, a w Polsce są wszystkie potrzebne składowe na naprawdę dobry rajd.

Zdobywca trzeciego miejsca Adrien Fourmaux, zwrócił uwagę na dobre zaplecze logistyczne rajdu. Kibice mogli liczyć na wiele atrakcji tuż obok parku serwisowego znajdującego się nieopodal toru Mikołajki Arena, na którym trzykrotnie rozegrano superoes, w niedzielę był także częścią próby Mikołajki, której ostatni przejazd został rozegrany jako Power Stage.

– Myślę, że ten rajd naprawdę zasługuje na miejsce w Rajdowych Mistrzostwach Świata— powiedział Fourmaux. – Odcinki są naprawdę dobre (Fourmaux zwrócił np. uwagę na to, że Power Stage jest blisko serwisu). To sprawia, że ​​ludzie są skupieni w jednym miejscu i to jest naprawdę dobre, a  były tysiące widzów. To fantastyczne.

– Może organizatorzy powinni poprawić bezpieczeństwo poza strefami kibica, ale poza tym jest naprawdę fajnie. Czuliśmy doping wokół nas. Nawet na dojazdówkach ludzie byli dla nas mili. To naprawdę świetna impreza, więc zasługuje na miejsce w mistrzostwach – podsumował Francuz.

Szef zespołu M-Sport Richard Millener apelował na żywo, błagając wręcz widzów, aby odsunęli się od drogi i nie podejmowali ryzyka np. w celu zrobienia zdjęć.

Szybkość Rajdu Polski ma swoje dwa oblicza: z jednej strony utrudnia kontrolowanie bezpieczeństwa wśród widzów, ale jest też czynnikiem mającym wpływ na poziom atrakcyjności tego rajdu w mistrzostwach świata.

Adrien Fourmaux, Alexandre Coria, M-Sport Ford World Rally Team Ford Puma Rally1

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

– Kiedy Adrien wrócił do serwisu i zobaczył fragment odtwarzanego przez nas materiału filmowego, odwrócił się do naszej koordynatorki ds. PR Emily Chapman i powiedział: – „Cholera, czy to tak naprawdę szybko wygląda? W samochodzie wydaje się, że jest szybko, ale nie wiedziałem, że aż tak”. Ten rajd to po prostu szaleństwo – powiedział szef M-Sportu.

Millener odnosząc się do organizatora rajdu zaznaczył, że w imprezach rangi WRC trzeba będzie poprawić podejście do bezpieczeństwa kibiców, jeśli cykl chce wejść na kolejny poziom popularności.

– Musimy być w tym jeszcze lepsi — dodał Millener. – Jeśli chcemy rozwijać ten sport, a tego chcemy, będziemy mieć więcej widzów. Więc będziemy musieli poprawić komunikację i wprowadzić nowe standardy w tym zakresie.

– Chodzi o jedną zasadę. Każdy, kto idzie oglądać rajd, musi tego wieczoru wrócić żywy do domu – zaznaczył Millener.

Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku Rajd Polski wróci do kalendarza ERC.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWspólnota kobiet „Umiłowana” podziękowała dotychczasowej liderce i powitała jej następczynię
Następny artykułWypadek motocyklistki w Myślinie