A A+ A++

Nie zawsze dochodzi do przestępstwa, choć czasem pojawiają się przesłanki, że kierowca mógł mieć złe zamiary. Niektóre pasażerki odpowiadają, że kierowca, z którym jechały, zachowywał się podejrzanie, ale ostatecznie do niczego nie doszło. – Raz miałam taką sytuację, że byliśmy ze znajomymi na mieście, ja chciałam już wracać do domu, oni poszli jeszcze na imprezę. Zamówiłam Ubera pod klub, bo tam się pożegnaliśmy. Byłam lekko wstawiona. Podałam kierowcy adres. Na początku jechał tak, jak nawigacja pokazuje. Sam zresztą powiedział, że kojarzy okolice. A nagle nie zjechał w zjazd, tylko jechał prosto. Ciągle o coś wypytał, zagadywał i tak dalej. Zwróciłam mu uwagę, że źle jedzie. Zadzwoniłam do koleżanki, że wracam właśnie Uberem i za pięć minut powinnam być w domu, to dam jej znać, gdy już będę na miejscu. Nagle zaczął milczeć i jechał tak, jak należy – relacjonuje Weronika.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZderzenie dwóch aut na trasie S8. Chwilę późnej kolejne na S7
Następny artykuł​Małopolska ma przygotować miejsca dla 150 tysięcy uchodźców z Ukrainy