Prawie 2 promile alkoholu w organizmie miał 33-latek, który w centrum Bochni kierował oplem. Mężczyzna zignorował polecenie funkcjonariuszy wzywające go do zatrzymania pojazdu i podjął próbę ucieczki, która zakończyła się rozbiciem samochodu na betonowym głazie. Mieszkaniec Bochni nie posiadał również prawa jazdy.
W środę (30 sierpnia br.) około godziny 15 w centrum Bochni policjanci Wydziału Ruchu Drogowego podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierującego osobowym oplem. Prowadzący pojazd zignorował jednak polecenie mundurowych wzywające do zatrzymania się i zaczął uciekać. Wykorzystując sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg.
Po przejechaniu około 150 metrów kierowca opla stracił panowanie na prowadzonym samochodem i uderzył w betonowy głaz oraz ławkę. Policjanci wylegitymowali mężczyznę i sprawdzili stan jego trzeźwości. Jak się okazało, 33-letni mieszkaniec Bochni nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a w organizmie miał niemal 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz pomimo braku uprawnień, a także za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz spowodowanie kolizji drogowej.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat oraz grzywna, oraz obowiązek wpłaty 10 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Poszkodowanym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest zagrożone karą do 5 lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS