Kiermasz bożonarodzeniowy w Dworku Laszczyków. Były też specjały z Ukrainy. “U nas nie ma świątecznego nastroju”

– Proszę się nie spieszyć. Jest niedziela, możemy chwilkę hamować w tym pędzie codziennym – mówił Tadeusz Sikora, dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej.

Wicemarszałek Renata Janik dziękowała uczestnikom kiermaszu, że pielęgnują tradycję. Życzyła “ciepełka w sercu”, “by zdrowie nie opuszczało”, “aby wiara, nadzieja i miłość ciągle była i trwała”. – Zdrowych, spokojnych, błogosławionych świąt – mówiła ze sceny ustawionej nieopodal dworku, gdy już pierwsi goście odwiedzali stoiska. Chwaliła się, że sama robi świetną kapustę z grochem, gotuje barszczyk, przygotowuje ryby, ale przyznawała, że “Pan Bóg daje nie wszystkie talenty” i lepić pierogów się do tej pory niestety nie nauczyła.

Zgłoś naruszenie/Błąd