Co jakiś czas w parkach, zaroślach i na skwerach można znaleźć porozrzucane kawałki kiełbas. Ten, kto je rozrzucił, ma nadzieję, że zjedzą je psy – i umrą w męczarniach, w każdej kiełbasie są bowiem albo szpilki, albo gwoździe.
Kilka tygodni temu o takich “pułapkach” informowali mieszkańcy osiedla Wichrowe Wzgórze. Kiełbasy znalezione na tym osiedlu zawierały szpilki. Natomiast te znalezione kilka dni później na osiedlu Oświecenia były nabite pinezkami. Mieszkańcy ostrzegali się wzajemnie przed tym na forach internetowych, zgłosili też sprawę na policję. jak dotąd jednak sprawcy nie złapano.
Jak się jednak okazuje, to problem nie tylko Poznania. Kiełbasy i kawałki mięsa znajdowały też psy z osiedla Zagorzynek w Kaliszu. Wszystkie się ciężko pochorowały, bo jak się okazuje, mięso było nasączone jakąś trucizną.
Z kolei w Gnieźnie ktoś usiłuje wybić psy z pomocą kiełbasy z gwoździami w środku. Jak informuje Radio Poznań, sprawę w swoje ręce wzięło Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami po sygnałach od mieszkańców. Sprawa jest na tyle poważna, że takie przysmaki nie tylko rozrzucano po ulicy, ale wrzucano też ludziom posiadającym psy na zamknięte podwórka. Jeden z psów zjadł taką kiełbasę, zanim właściciele zdążyli to zauważyć – a zdjęcie rentgenowskie pokazało kilka gwoździ do przybijania papy, które utkwiły w jelitach psa.
Temu psu udało się wyjść cało, ponieważ szybko trafił do weterynarza, a ten podał mu leki umożliwiające wydalenie połkniętych gwoździ bez szkody dla psa. Ale nie każdy zwierzak będzie miał tyle szczęścia. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami apeluje, by każdą taką sprawę zgłaszać na policję. Takie działanie jest znęcaniem się nad zwierzętami, a za to grozi kara do trzech lat więzienia.
el
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS