A A+ A++

Auto, zaprezentowane po raz pierwszy publicznie kilka tygodni temu w paryskim Centrum Pompidou, powstało w ramach 20. odsłony projektu BMW Art Car. Od kilkudziesięciu lat bawarski koncern zaprasza cenionych na całym świecie artystów do projektowania malowania jednego ze swoich modeli. W tym roku zadanie powierzono Julie Mehretu – malarce, której prace prezentowane były dotychczas m.in. w nowojorskim Muzeum Guggenheima, londyńskim Tate czy weneckim Palazzo Grassi.

– Kiedy w swoim studiu miałam BMW M Hybrid V8, usiadłam naprzeciwko niego i pomyślałam: a jak wyglądałby ten samochód, gdyby sam wjechał w obraz? – opowiadała przed premierą tegorocznego Art Car. – Mój pomysł polegał na zrobieniu remiksu, połączenia kilku obrazów w jeden. Ciągle miałam wrażenie jak dzieło „kapie” na samochód – dodała artystka.

Samochód ozdobiony został kropkowaną siatką, nieco zniekształconymi fragmentami zdjęć czy imitującymi spray jaskrawymi wstawkami. Jak twierdziła sama Mehretu, podczas tworzenia inspirowała się komiksami, sztuką uliczną czy kinem science fiction.

Artystka zaprojektuje też kombinezony dla trzech kierowców, którzy będą jechać autem podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Pochodzący z RPA Sheldon van der Linde, Holender Robin Frijns i René Rast z Niemiec powalczą za kierowcą tegorocznego Art Cara o laury dokładnie w 25. rocznicę ostatniego zwycięstwa BMW w tej prestiżowej imprezie. – Kiedy nasz samochód dojedzie jako pierwszy na metę, moją pracę uznam za zakończoną – żartowała Mehretu.

Co jednak równie istotne, wraz z premierą auta ogłoszono szczegóły inicjatywy, która będzie kontynuacją współpracy artystki z BMW. Chodzi o serię warsztatów PanAfricanTranslocal Media dla lokalnych artystów, które zorganizowane zostaną w przyszłym roku w ośmiu afrykańskich miastach. Projekt zostanie zwieńczony we wnętrzach Zeitz Museum of Contemporary Art Africa w Kapsztadzie wraz z prezentacją samochodowego dzieła autorstwa Julie Mehretu.

Miejsce tegorocznej premiery również nie zostało wybrane przypadkowo. Była to jedna z ostatnich imprez w słynnym paryskim Centrum Pompidou, które w 2025 r. zostanie zamknięte z powodu zaplanowanego na aż pięć lat remontu.

Pomysłodawcą powstania pierwszego Art Cara był francuski kierowca wyścigowy i kolekcjoner Hervé Poulain. Zaproponował stworzenie nowego „ubarwienia” BMW 3.0 CSL swojemu przyjacielowi, amerykańskiemu rzeźbiarzowi Alexandrowi Calderowi. Ten zaprojektował pop-artowe malowanie, pełne żywych kolorów, przypominających nieco czołówkę jednej z popularnych telewizyjnych kreskówek. Samochód, oczywiście z Poulainem za kierownicą, wziął udział w wyścigu Le Mans w 1975 r., niestety bez sukcesu, bo Francuzowi nie udało się dojechać do mety.

Czytaj także: Na tor i na wakacje. Ten SUV da ci masę frajdy z jazdy, nawet z rodziną na pokładzie

Rok później powstał kolejny wyjątkowy egzemplarz wyścigowego BMW, tym razem zaprojektowany przez innego amerykańskiego artystę – Franka Stellę. Później do grona projektantów współpracujących z niemiecką marką dołączyli m.in. Andy Warhol, César Manrique czy Jeff Koons.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLublin ma nowego Honorowego Obywatela
Następny artykułJuż wkrótce Dni Lubina! Przedstawiamy program imprezy