Wraz z postępującym globalnym ociepleniem doświadczamy coraz częstszych i coraz bardziej intensywnych fal upałów. Musimy więc zacząć zadawać sobie pytanie, jaka temperatura jest zbyt wysoka dla człowieka. Odpowiedź na to pytanie nie zależy jednak od samej temperatury, ale również od wilgotności. Ostatnie badania wskazują zaś, że obie te wartości – temperatura i wilgotność – zagrażają nam bardziej, niż dotychczas się spodziewano.
W 2010 roku naukowcy z Purdue University i University of New South Wales postanowili wyliczyć najwyższą tolerowaną przez człowieka temperaturę mokrego termometru. To temperatura odpowiadająca temperaturze odczuwanej, gdy mokra skóra jest wystawiona na działanie poruszającego się powietrza. Z wyliczeń wynikało, że dla człowieka i większości ssaków śmiertelna jest 6-godzinna lub dłuższa ekspozycja na temperaturę mokrego termometru przekraczającą 35 stopni Celsjusza przy 100-procentowej wilgotności lub 46 stopni C przy 50-procentowej wilgotności. Powyżej tych wartości nasze organizmy nie są w stanie są chłodzić. Jak wyjaśniał wówczas profesor Steven Sherwood z Climate Change Research Centre na University of New South Wales, graniczna temperatura mokrego termometru to po prostu punkt, w którym przegrzejemy się nawet wówczas, gdy staniemy nago w cieniu przed włączonym olbrzymim wiatrakiem i będziemy sączyli napoje.
Same procesy metaboliczne w naszych ciałach generują około 100 watów podczas spoczynku. Aby schłodzić ciało konieczne jest, by skóra była chłodniejsza od jego wnętrza i by otoczenie było chłodniejsze od skóry. Jeśli warunki te nie zostaną spełnione i temperatura mokrego termometru uniemożliwi skórze oddawanie ciepła, istnieje ryzyko śmiertelnego przegrzania organizmu. Do niedawna jednak znaliśmy tylko teoretyczne wyliczenia temperatury mokrego termometru. Niedawno naukowcy z Pennsylvania State University przeprowadzili eksperymenty na młodych zdrowych mężczyznach i kobietach, by sprawdzić, kiedy połączenie temperatury i wilgotności staje się szkodliwe nawet dla zdrowych ludzi.
Uczestnicy eksperymentu połknęli niewielką pigułkę telemetryczną, która mierzyła temperaturę wnętrza ich ciała. Następnie siedzieli w komorze, w której powoli zwiększano albo temperaturę labo wilgotność. Badani wykazywali przy tym minimalną aktywność odpowiadającą niezbędnym codziennym czynnościom, jak gotowanie czy jedzenie. Naukowcy obserwowali, kiedy temperatura wnętrza ich ciała zaczynała rosnąć. Wzrost ten, przy nie zmieniających się lub zmieniających się na niekorzystne warunkach może być niebezpieczny.
Eksperyment wykazał, że górna granica bezpieczeństwa temperatury mokrego termometru wynosi 31 stopni Celsjusza przy 100-procentowej wilgotności powietrza i 38 stopni Celsjusza przy wilgotności wynoszącej 60%.
Fale upałów na całym świecie zbliżają się lub nawet przekraczają te limity. Musimy też pamiętać, że nawet temperatury i wilgotność nawet poniżej tych limitów mogą poważnie obciążać nasz organizm.
Naukowcy z Pennsylvanii chcą powtórzyć swój eksperyment, badając osoby starsze. Z wiekiem bowiem nasza tolerancja na upał spada, a biorąc pod uwagę fakt, że z wiekiem pojawiają się też problemy z układem oddechowym czy układem krążenia, jesteśmy narażeni na dodatkowe niebezpieczeństwo.
Żeby ochronić się przed niebezpiecznym upałem, powinniśmy dobrze się nawadniać i szukać zacienionych miejsc. Pamiętajmy przy tym, że o ile nam dość łatwo spełnić te warunki, to zwierzęta mają znacznie większy problem. Tym bardziej, że wiele z nich pokrytych jest futrem, a ich organizmy nie są w stanie chłodzić się równie efektywnie jak nasze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS