Pepco, które właśnie pojawiło się na GPW, to największy debiut 2021 roku. Z wyceną przekraczającą 20 mld zł spółka aspiruje do indeksu WIG20. Scenariusz z Allegro, które włączono do indeksu w specjalnym trybie, raczej się nie powtórzy. Jeżeli awans w ogóle nastąpi, to najprawdopodobniej nie w tym roku.
Debiut Pepco na GPW przebiegł dość sprawnie. Ledwie w kwietniu pojawiły się pierwsze przecieki o możliwym debiucie, a ten jeszcze w maju się zmaterializował. Powodów do narzekań nie mają póki co inwestorzy, którzy kupili akcje w ofercie, te bowiem na otwarciu drożeją. Choć warto zauważyć, że ofercie towarzyszyła ogromna redukcja zapisów w transzy inwestorów indywidualnych i kilkuprocentowe wzrosty z otwarcia raczej tego nie rekompensują w taki sposób, jak to miało miejsce np. w przypadku gwałtownego skoku wartości Allegro.
Porównań do Allegro zresztą ciężko uniknąć. Co rzadkie w ostatnich latach na GPW, obie spółki już w momencie oferty mogły pochwalić się kapitalizacją porównywalną do gigantów warszawskiej giełdy. W przypadku Allegro zresztą błyskawicznie po pierwszej sesji ogłoszono awans spółki do WIG20 i fakt tak szybkiego awansu przy niewielkiej podaży akcji sprawił, że pierwsze dwa tygodnie na GPW upłynęły pod znakiem mocnego windowania kursu (popyt zgłaszali nie tylko indywidualni, ale także duzi gracze instytucjonalni, którzy chcieli “doważyć” w swoich portfelach pojawienie się tak istotnej z punktu widzenia głównego indeksu GPW spółki).
Zarząd Pepco także nie kryje, że celem jest awans do WIG20. Ucieszyłoby to pewnie i inwestorów, którzy kupili akcje w ofercie i liczyli na “efekt Allegro”. Powtórki z Allegro jednak najprawdopodobniej nie będzie. Spółka ma szanse na awans do WIG20, ale nie tylko nie nastąpi to już w maju, ale najprawdopodobniej w ogóle nie w tym roku.
Trzy ścieżki awansu
O tym, jak zakwalifikować się do indeksu, mówi “Regulamin Rodziny Indeksów Giełdowych“, dokument dostępny na stronach GPW Benchmark. Przewidują one trzy sposoby awansu spółki do indeksu WIG20:
- korektę kwartalną,
- rewizję roczną,
- korektę nadzwyczajną.
Nasze rozważania zaczniemy od tej trzeciej, chronologicznie bowiem to ona może nastąpić pierwsza.
Pepco poza szybką ścieżką
Jedna z form korekty nadzwyczajnej przewiduje właśnie sytuację dużego debiutu. – Nadzwyczajna korekta listy Uczestników Indeksu może zostać przeprowadzona w ramach tzw. szybkiej ścieżki, polegającej na wpisaniu na listę Uczestników Indeksu nowo wprowadzanej do Obrotu Giełdowego Spółki, jeśli wartość jej akcji w wolnym obrocie w dniu pierwszego notowania stanowi co najmniej 5% wartości kapitalizacji Portfela Indeksu na Sesji w tym dniu – czytamy w dokumencie. Taki zapis posiada jedynie WIG20, sWIG80 i mWIG40 podobnej furtki nie posiadają.
Należy zatem zwrócić uwagę na dwa kluczowe parametry: wartość akcji Pepco w wolnym obrocie i wartość portfela indeksu na sesji debiutu. Wartość portfela indeksu to z kolei nic innego, jak wartość akcji w wolnym obrocie, ale wszystkich spółek WIG20. Należy odróżnić tę kwestię od kapitalizacji spółki, przy liczeniu “wolnego obrotu” nie bierze się bowiem pod uwagę przede wszystkim akcji dużych inwestorów. Różnicę tę dobrze widać po Allegro – kapitalizacja spółki na wczorajszym zamknięciu wyniosła 60 mld zł, ale już wartość akcji w wolnym obrocie tylko 18 mld zł.
Wartość portfela WIG20 to według stanu na wtorek 232 mld zł. 5 proc. z tej sumy to ok. 11,6 mld zł. Kapitalizacja Pepco przekracza wprawdzie 25 mld zł, ale mankamentem spółki jest stosukowo niewielka liczba akcji w wolnym obrocie (tzw. free float). Nawet po wzrostach na otwarciu o 9,5 proc. wartość akcji rozdysponowanych inwestorom w ofercie sięga 4,1 mld zł. Powtórki z Allegro zatem najprawdopodobniej nie będzie, spółka nie wskoczy do WIG20 w trybie przyspieszonym.
Awans raczej nie w tym roku
Jeżeli Pepco nie spełnia warunków dla korekty nadzwyczajnej, wówczas sprawa się nieco komplikuje. Spółka będzie musiała czekać do cyklicznych okienek. Tych są dwa rodzaje. Korekty kwartalne przeprowadzane po sesji trzeciego piątku czerwca, września i grudnia oraz rewizja roczna po sesji trzeciego piątku marca.
Warto jednak, że wówczas do rankingu brana jest nie tylko wartość akcji w wolnym obrocie. We wzorze stanowi ona ledwie 40 proc. 60 proc. współczynnika to obroty. Co istotne owe kluczowe dla rankingu obroty są liczone za 12 miesięcy poprzedzających ranking. To stawia Pepco w bardzo ciężkiej pozycji, spółka będzie miała bowiem brany pod uwagę zdecydowanie krótszy okres niż jej kontrkandydaci.
Stąd nawet perspektywa wrześniowa wydaje się mocno abstrakcyjna. Jeżeli na akcjach Pepco będzie spora aktywność, spółka ma cień szansy na awans w grudniu, obroty musiałyby być jednak wybitne, spółka bowiem będzie miała pół roku na wbicie wyniku, na który inne spółki będą miały rok. Tym bardziej przy niewielkim free floacie, który wybija z ręki i drugi argument w walce o wysokie miejsce w rankingu. Szansę rosną w marcu, nie tylko z powodu wydłużenia czasu od debiutu. Rewizja roczna jest przychylniejsza zmianom z powodu węższych widełek dla spółek, które chcą się w indeksie utrzymać i szerszych dla spółek, które chcą do niego awansować. Wszystko to oczywiście zakładając, że Pepco uda się uniknąć gwałtownej przeceny papierów.
Podobne podejście widać i u analityków. – Spółka dwa dni po debiucie wejdzie do indeksu WIG z wagą ok. 1,5 proc. (przy cenie 40 zł za akcję). Na awans do pozostałych indeksów spółka będzie musiała poczekać aż do grudnia 2021. Uważamy, że w grudniu Pepco wejdzie do indeksu mWIG40, na awans do WIG20 nie ma szans. Dopiero podczas rewizji rocznej w marcu 2022 widzimy szansę na awans do WIG20, ale bez przeprowadzenia ABB w międzyczasie i zwiększenia free-floatu będzie to bardzo trudne. Średnie obroty od debiutu do 18 lutego 2022 musiałyby wynieść ok. 30 mln zł dziennie – uważają eksperci Trigon DM.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS