A A+ A++

Przed wprowadzeniem się do nowego domu/mieszkania

Rozsądek podpowiada, aby zapewnić odpowiednią ochronę całkowicie nowej instalacji grzewczej i wodociągowej. Nieprzypadkowo to właśnie nabywcy mieszkań i domów z rynku pierwotnego (lub osoby budujące się we własnym zakresie) należą do najczęstszych nabywców centralnych zmiękczaczy wody. Jest to wręcz naturalna inwestycja w długowieczność i bezawaryjność wszystkich instalacji mających bezpośredni kontakt z wodą, a także podłączonych do nich urządzeń, armatury, grzejników, rozdzielaczy etc.

Gdy wiemy, że woda wodociągowa jest bardzo twarda

Twardość wody określa się w stopniach niemieckich, angielskich, amerykańskich lub francuskim, przy czym w Polsce najczęściej korzystamy ze skali niemieckiej. Przyjmuje się, że woda powyżej 15 stopni jest już twarda, a powyżej 30 – bardzo twarda. Aby to sprawdzić wystarczy kupić prosty test akwarystyczny dostępny w każdym sklepie zoologicznym.

Jeśli okaże się, że woda dostarczana wodociągiem czy pozyskiwana z własnego ujęcia jest twarda lub bardzo twarda, wówczas nie ma już wątpliwości, że opłaci się zainwestować w centralny zmiękczacz wody. To uchroni domowe instalacje przed kosztownymi i bardzo kłopotliwymi w usunięciu awariami, podobnie zresztą, jak wartościowy sprzęt AGD czy kocioł grzewczy.

Gdy korzystamy z własnego ujęcia wody

Woda czerpana z przydomowej studni w zdecydowanej większości przypadków jest twarda lub bardzo twarda, ale to nie jest jedyny problem. Zawiera ona także znaczne ilości żelaza oraz manganu, dlatego wymaga uzdatniania. Jeśli parametry twardości, stężenia żelaza i manganu są przekroczone, ale nie bardzo wysokie, wówczas śmiało można pomyśleć o zastosowaniu centralnego zmiękczacza wody 3w1 – zastosowane w nim złoże w pierwszej kolejności usuwa twardość, a następnie nadmiar dwóch pozostałych pierwiastków. Przykładem takiego złoża jest np. Crystal Right CR-100.

Po zakupie nowego sprzętu AGD

Zakup pralki, suszarki elektrycznej czy zmywarki jest oczywistym ruchem dla większości z nas. Jednocześnie powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że na trwałość, a tym samym okres bezproblemowego użytkowania takiego sprzętu ogromny wpływ ma jakość wody w domu czy mieszkaniu.

To właśnie twarda woda jest najczęstszą przyczyną przedwczesnych awarii sprzętu AGD. Powoduje ona osadzanie się kamienia na grzałce, bębnie i innych elementach mających bezpośredni kontakt z wodą. Wybór jest zatem dość prosty: możemy zainwestować w centralny zmiękczacz o wartości około 1500-2000 złotych lub co 7-10 lat wymieniać sprzęt za wielokrotność tej kwoty, ryzykując przy tym niespodziewane awarie np. pod naszą nieobecność (co grozi zalaniem własnego mieszkania, a nierzadko też sąsiadów).

Po wymianie kotła grzewczego

Nowy kocioł grzewczy zawsze powinien być zasilany miękką wodą – jest to warunek konieczny do wydłużenia okresu bezawaryjnej pracy m.in. wymiennika. Twarda woda powoduje odkładanie się tzw. kamienia kotłowego, który szkodzi nie tylko samemu kotłowi, ale też całej instalacji grzewczej oraz bojlerowi. To prosta droga do wystąpienia poważnych awarii, a wcześniej także wzrostu kosztów ogrzewania i podgrzewania ciepłej wody użytkowej (z uwagi na ograniczenie sprawności kotła oraz zwężenie światła rur).

Jeśli jesteś w którejkolwiek z tych sytuacji lub po prostu masz już dość widoku kamienia na dnie czajnika, bateriach i sanitariatach, to zainwestuj w centralny zmiękczacz wody. W dobraniu odpowiedniego urządzenia bezpłatnie pomogą Ci eksperci sklepu internetowego ze zmiękczaczami wody sklep.hydros.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFake news #8 – szczepionki szkodzą – to nie leki, tylko bliżej nieokreślone wspomaganie
Następny artykułPróba kontynuacji zwyżek na GPW