A A+ A++

W ostatnim czasie w moje ręce trafiło wiele pięknych książek dla dzieci. „Kiedy nadchodzi smutek”  Evy Eland jest jednak wyjątkową perełką.

Każdemu od czasu do czasu przytrafia się gorszy dzień, nawet dzieciom. Bywa, że jesteśmy zmęczeni, apatyczni i przygnębieni. Podobnie było z małym chłopcem, który został bohaterem książki „Kiedy nadchodzi smutek”.

Ta metaforyczna historia opowiada o dziecku, które wpuściło do swojego życia Smutek. Nieproszony gość utrudniał chłopcu codzienne funkcjonowanie. Smutku nie dało się ukryć, trzeba było go lepiej poznać i dowiedzieć się czego potrzebuje.

Ta niezwykła i mądra opowieść przedstawia w prosty sposób jak uporać się ze złym nastrojem. Tekstu jest tutaj niewiele, mam jednak wrażenie, że każde słowo zostało przemyślane. Grafika jest minimalistyczna, oszczędna w formę i kolory. Użyte barwy mają funkcję symboliczną. Rysunki są pozbawione zbędnych szczegółów, nie odciągają uwagi od treści i przesłania książki. Pierwsze strony ukazują ludzi pogrążonych w smutku, ostatnie podpowiadają jak go oswoić.

Książka skłania do przemyśleń i refleksji. Może być punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem na temat trudnych emocji oraz radzenia sobie z nimi.

„Kiedy nadchodzi smutek” to piękna i głęboka historia z czytelnym i uniwersalnym przesłaniem. Sprawdzi się zarówno dla młodszych, jak i starszych dzieci. Gorąco polecam. 

Jeśli chcecie zajrzeć do wnętrza książki, to zapraszam do odwiedzenia strony Wydawnictwa Mamania.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDrogowa inwestycja w Czekanowie
Następny artykułW sylwestra urzędnicy pracują krócej