A A+ A++

Pamiętam czasy, kiedy BMW pokazało nam pierwszą generację X6. Dziś jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że BMW szokuje, kiedyś za za kontrowersyjne uchodziły tak łagodnie narysowane auta jak seria 5 (E60) i seria 7 (E65/66). No więc krzyku było wówczas co nie miara, ludzie łapali się za głowy i niemal mdleli w salonach: jakie to X6 brzydkie, jakie to dziwne, jakie to nieforemne, no ja tego na pewno nie kupię. Szybko się jednak okazało, że rację (jak zwykle) mieli menadżerowie BMW, bo duży SUV z linią dachu opadającą jak w coupe jednak stał się hitem sprzedaży i jednym z bardziej rozpoznawalnych współczesnych modeli marki. Potem do gamy dołączyło zbudowane według tej samej koncepcji X4 i też wykroiło dla siebie wystarczająco duży kawałek tortu.

Tego szczęścia nie miał natomiast inny model X oznaczony parzystą cyfrą – X2. Dziś w BMW powiedzą pewnie, że to dlatego, że nie odważyli się na bardziej wyrazisty/kontrowersyjny design (niepotrzebne skreślić), więc X2 1. generacji (F39) klientów jakoś wybitnie porwać nie zdołało. Ten model był krótszy i niższy od swojego dawcy narządów i techniki (X1), mimo kilku ciekawych detali nadal wyglądał jak crossover jakich wiele, ale przynajmniej więcej kosztował.

Nowe BMW X2: kiedy w Polsce? Jakie silniki?

Natomiast nowe BMW X2 (U10) to całkowicie inne rozdanie, a jedynym podobieństwem jest fakt, że technika znów pochodzi z X1 (oczywiście, teraz z tego nowego). Wyglądem X2 przy … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHubert Hurkacz awansował do półfinału w Szanghaju
Następny artykułJesienne stylizacje dla dziewczynki do szkoły z marką Reporter Young