Jakie jest główne źródło nierówności zawodowej w krajach Europy? Odpowiedź brzmi: opieka rodzicielska. Tak zwana kara za macierzyństwo (motherhood penalty) polega na tym, że na rynku pracy matki mają niższe zarobki niż ojcowie, częściej tracą pracę, rzadziej awansują i mają mniejsze szanse rozwoju zawodowego. Problem już dawno dostrzegli pracownicy, pracodawcy i politycy. W końcu w krajach członkowskich UE wprowadzono dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej o work-life balance. W Polsce nadaje ona ojcom między innymi prawo do dziewięciu tygodni nieprzenoszalnego (czyli nie można przerzucić go na matkę) urlopu, w trakcie którego pracownik będzie pobierać 70 proc. wynagrodzenia.
Nowe przepisy wynikają z 5. celu zrównoważonego rozwoju ONZ – czyli dążenia do równości płci. No i z kryteriów ESG (czynniki oceny ratingowej i pozafinansowej firm czy instytucji), gdzie obszar „social” odnosi się między innymi do tego, jaki wpływ firma ma na swoich pracowników. Nadrzędnym celem jest ułatwienie kobietom szybszego powrotu do pracy po urodzeniu dziecka przez wprowadzenie elastycznych form świadczenia pracy oraz większą aktywność mężczyzn w korzystaniu z uprawnień rodzicielskich. Tworzy to szansę nie tylko dla rodziców, a dokładnie dla matek, ale również dla pracodawców, któórzy szczególnie w sektorze business services, dostrzegają potencjał kobiet i chcą je wspierać w rozwoju zawodowym.
Pójdę na urlop i utracę pozycję w firmie?
Ale czy to wystarczy, żeby zachęcić polskich ojców do przejęcia części obowiązków opieki nad dzieckiem? Dotychczas (mimo że istniała możliwość, żeby po 14 tygodniach to ojciec przejął urlop rodzicielski, a potem wykorzystał urlop wychowawczy) na takie rozwiązanie zdecydowało się zaledwie jeden procent uprawnionych mężczyzn – w 2021 r. w Polsce jedynie 3700 ojców skorzystało z urlopów rodzicielskich (GUS).
Porównując dane z rokiem 2013, kiedy wprowadzono taką możliwość, wprawdzie widać wzrost – wówczas zaledwie 800 ojców skorzystało z tego uprawnienia – ale to cały czas kropla w morzu. Co powstrzymuje mężczyzn, przed większym zaangażowaniem się w wychowanie potomstwa?
Według raportu „Opinie Polaków na temat urlopów rodzicielskich” przeprowadzonym przez agencję badawczą IQS na zlecenie Fundacji Share The Care ojcowie nie korzystają z urlopów rodzicielskich, bo obawiają się utraty pozycji w pracy i utraty samej pracy. Mężczyźni częściej niż kobiety wymieniają utratę bezpiecznej pozycji w pracy (degradację, ograniczenie zakresu zadań, ominięcie w awansach i podwyżkach) jako niepożądaną konsekwencję. A ponieważ to zwykle ich zarobki są kluczowe dla finansów rodziny, mało kto decyduje się na takie ryzyko.
Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie „Praca a dom. Wyzwania dla rodziców i ich konsekwencje” przeanalizował sytuację zawodową rodziców małyc … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS