Zanim przedsiębiorcy ujrzą pieniądze, niemiecki sąd administracyjny musi wydać prawomocny wyrok.
Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że rząd niemiecki bezprawnie zawyżał myto, utrzymując z niego policję BAG. Republika Federalna Niemiec powinna zwrócić przewoźnikom (wszystkim) część pobranych opłat, ustalonych przez TSUE na 3,8% lub 6% uiszczonych opłat.
Czytaj więcej w: Niemcy zwrócą przewoźnikom miliony euro z maut
W tej sytuacji kancelaria TSL Lawyers radzi przewoźnikom, aby „złożyli pisma do Bundesamt für Güterverkehr (BAG), w celu zabezpieczenia ich interesów na przyszłość. Pisma te nie mają jednak charakteru wniosku o zwrot opłaty. Te będzie można złożyć, gdy zakończy się sprawa rozpatrywana obecnie przez Wyższy Sąd Administracyjny w Munster i na podstawie ostatecznego wyroku zostaną ustanowione odpowiednie procedury” zaznacza kancelaria.
Prawnicy z kancelarii TSL Lawyers zwracają uwagę, „że od orzeczenia Wyższego Sądu Administracyjnego w Münster będzie jeszcze przysługiwała skarga kasacyjna do Bundesverwaltungsgericht (Federalnego Sądu Administracyjnego). W naszej ocenie proponowane rozwiązanie jest odpowiednie do aktualnego stanu prawnego i najmniej obciążające finansowo przewoźników, w tej niepewnej sprawie.”
Czytaj więcej w: Przewoźnicy odkryli nowe paliwo
Zaznaczają, że nie wiadomo jak zachowa się BAG po otrzymaniu wniosków od przewoźników w sprawie zwrotu części maut, złożonych w oparciu o wyrok TSUE. „Istnieje wysokie ryzyko, że BAG rozpatrzy wnioski negatywnie, gdyż w przepisach niemieckich nie ma podstawy do zwrotu maut, którą wykreował wyrok TSUE. Wówczas przewoźnicy musieliby składać odwołania do sądów administracyjnych i ponosić ich koszty, ryzykując dalej przegranie sprawy”.
Jaki jest okres przedawnienia?
TSL Lawyers uważa, że bezpiecznie jest przyjąć trzyletni okres przedawnienia roszczeń o zwrot nadpłaconego maut, wynikający z niemieckich przepisów krajowych. „Nie jest też wykluczone, że podmioty, które wcześniej ubiegały się o zwrot maut i otrzymały decyzje/orzeczenia negatywne, będą mogły wnioskować o wzruszenie tych decyzji/orzeczeń w związku z wyrokiem TSUE z 28 października 2020 roku i doprowadzić do ich zmiany. W naszej ocenie należy to rozważyć” – dodaje kancelaria TSL Lawyers.
Czytaj więcej w: Niemcy decydują, czy transport będzie na prąd czy na wodór
Wprowadzona w 2005 roku opłata maut od początku narusza przepisy dyrektywy, której wykładnię przedstawił TSUE w swoim wyroku. Kancelaria TSL Lawyers zastanawia się, czy w tej sprawie można rozważać, czy nie doszło do deliktu ustawodawczego ze strony Republiki Federalnej Niemiec przy implementacji omawianej dyrektywy do niemieckiego porządku krajowego. „W takim wypadku, należałoby analizować kwestię przedawnienia roszczeń o zwrot nadpłaconego maut z innej perspektywy i w oparciu o inne przepisy. Co istotne, TSUE nie zgodził się na ograniczenie w czasie skutków wyroku TSUE, czyli żeby miał zastosowanie do opłat uiszczonych od daty wydania tego wyroku” podkreśla kancelaria TSL Lawyers.
Długa droga do zwrotu pieniędzy
Wyrok TSUE został wydany w odpowiedzi na pytanie prejudycjalne skierowane do TSUE przez Oberverwaltungsgericht für das Land Nordrhein-Westfalen (Wyższy Sąd Administracyjny dla kraju związkowego Nadrenia Północna–Westfalia) w Münster, który rozpatruje obecnie odwołanie od orzeczenia Verwaltungsgericht Köln (Sądu Administracyjnego w Kolonii), oddalającego roszczenie polskiej firmy transportowej o zwrot nienależnie pobranych opłat drogowych przez Republikę Federalną Niemiec, w okresie od 1 stycznia 2010 r. do 18 lipca 2011 r., na łączną kwotę 12.420,53 euro.
Czytaj więcej w: Najważniejsze urządzenie
– Pierwsze wnioski o zwrot maut Kancelaria Prawna Iuridica składała w imieniu firm transportowych w 2013 roku. Wtedy grupa niespełna 100 firm podjęła decyzję, aby walczyć o zwrot niesłusznie naliczanych opłat. Największe firmy transportowe żądają zwrotu kilku milionów euro – przypomina Łukasz Chwalczuk z Kancelarii Iuridica.
Zgodnie z wykładnią TSUE, każda firma transportowa może wystąpić o zwrot nienależnie pobranych opłat. Kancelaria TSL Lawyers zaznacza, że nie wiadomo, jak zakończy się wyżej opisana sprawa modelowa, jakie stanowisko przyjmą niemieckie sądy administracyjne wobec wszystkich nowych spraw związanych ze zwrotem maut i czy Republika Federalna Niemiec nie znajdzie jakiegoś rozwiązania, które pozwoli jej uchylić się od konieczności zwrotu nienależnych opłat. „Warto wskazać, że dokładnie tak się stało w poprzednich dwóch postępowaniach modelowych w sprawie zwrotu nadpłaconego maut, które toczyły się przed 2013. Nigdy nie doszło do ich ostatecznego rozstrzygnięcia przez sąd” przypomina kancelaria TSL Lawyers.
Czytaj więcej w: „To będzie jatka” — uważają spedytorzy na Wyspach
Od orzeczenia Wyższego Sądu Administracyjnego w Münster będzie jeszcze przysługiwała skarga kasacyjna do Bundesverwaltungsgericht (Federalnego Sądu Administracyjnego). „Postępowanie może nie zakończyć się tak szybko, biorąc pod uwagę, że sprawa rozpoczęła się w grudniu 2013 roku, a obecnie borykamy się ze światowym kryzysem gospodarczym wywołanym pandemią COVID-19” zaznacza kancelaria TSL Lawyers.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS