A A+ A++
  • – Każdy z nas bierze odpowiedzialność za to, co robi. Pan pisząc artykuł ręczy za jego treść. W mediach publicznych powstają materiały szkalujące ludzi, nawołujące do nienawiści, kłamliwe – to nie jest dziennikarstwo, a wręcz łamanie prawa – mówi wicemarszałek Sejmu
  • – Tak, wprowadzimy związki partnerskie. Nie może być tak, że są w naszym kraju osoby, które nie mają zagwarantowanych równych praw – zapowiada
  • – Z przykrością obserwuję, że w ostatnich latach używa się taśm jako formy szantażu i walki politycznej. Każdy każdego nagrywa, a potem używa nagrań do własnych potrzeb – stwierdza, odnosząc się do ujawnionych przez TVP Info taśm z udziałem Neumanna
  • – Na nagraniach ukazywana jest ta brutalna strona polityki. Nie może być jednak tak, że taśmy świadczą o tym, jak wygląda cała polityka. To nieprawda – dodaje
  • Kandydatka na premiera mówi także o ostatnim spotkaniu z Donaldem Tuskiem: dla mnie to była bardzo ważna rozmowa 

***

Piotr Halicki/Onet: Ile razy odpowiadała już pani na pytanie, czy Koalicja Obywatelska, jeżeli wygra wybory, nie zlikwiduje 500 plus? 

Małgorzata Kidawa-Błońska: Od samego początku, to znaczy od momentu, kiedy poparliśmy projekt ustawy wprowadzający 500 plus. Mówiliśmy też wtedy, że to świadczenie, jeśli ma spełnić zakładaną rolę, czyli zachęcać do powiększania rodziny, musi obowiązywać od pierwszego dziecka. O tym, że nie zlikwidujemy tego programu i nic co dane nie będzie odebrane mówię prosto do kamery na konferencjach, na każdym spotkaniu. Wyborcy już dawno przestali o to pytać. To media drążą ten temat, zwłaszcza telewizja publiczna, a za nią politycy partii rządzącej. 

To właśnie 500 plus w dużej mierze dało zwycięstwo PiS-owi w poprzednich wyborach. Czy jest jakaś część programu Koalicji Obywatelskiej, która mogłaby spełnić taką rolę? 

Jednym z filarów naszego programu jest szacunek dla pracy, którą traktujemy jako wartość. Ludzie pracy muszą być doceniani, lepiej wynagradzani, co do tego nie mam wątpliwości. Dlatego płaca w Polsce musi rosnąć. Nie będzie się to jednak wiązać z dodatkowymi obciążeniami dla przedsiębiorców. Właściciele małych firm muszą czuć się bezpiecznie i mieć pewność, że władza nie będzie ich zaskakiwać dekretami. Aktywność zawodowa musi być premiowana i to jest podejście, które trafia do ludzi. Wielu Polaków pracuje na własny rachunek. 

Czyli co konkretnie? Podwyżki? 

Zwiększanie płacy dla najmniej zarabiających. Chcemy, by od stycznia otrzymali pensję wyższą nawet o 600 zł. Co najważniejsze, nie stanie się to kosztem przedsiębiorców, bo obniżymy składki ZUS i koszty pracy. Dzięki temu będą mieć środki na inwestycje w rozwój swojej firmy. Każdy na tym rozwiązaniu korzysta. Co więcej, seniorzy, którzy będą chcieli dłużej pozostać na rynku pracy również będą premiowani. Praca musi się opłacać. A kiedy jedynym pomysłem partii rządzącej jest odbieranie tym, którzy pracują, to powstaje pytanie kto zarobi na ich wszystkie obietnice. 

Czyżby program Praca plus? 

Nie skupiamy się na nadawaniu nazw, ale na przygotowaniu dobrych rozwiązań. Podchodzimy do spraw gospodarczych bardzo poważnie. Nazewnictwo to sprawa drugorzędna.  

Wspomniała pani o mediach. Jeżeli KO wygra wybory, to co stanie się z TVP i innymi mediami publicznymi? 

Media publiczne w demokratycznym i obywatelskim państwie powinny sprawnie funkcjonować. Oczywiście, nie w takiej formie jaką dziś wszyscy obserwujemy. 

A jaki ma pani pomysł na ich funkcjonowanie? Już pani zapowiedziała zniesienie abonamentu i likwidację Rady Mediów Narodowych. 

Likwidacja Rady Mediów Narodowych to konieczność. To ciało polityczne, które weszło w kompetencje konstytucyjnie umocowanego organu jaką jest KRRiT. Chcemy przywrócić tej instytucji właściwą rolę. To, co dzieje się dziś w mediach publicznych, a zwłaszcza w TVP, to wstyd i hańba. To największe ognisko hejtu, nienawiści i kłamstwa.

Każdy z nas bierze odpowiedzialność za to, co robi. Pan pisząc artykuł ręczy za jego treść. W mediach publicznych powstają materiały szkalujące ludzi, nawołujące do nienawiści, kłamliwe – to nie jest dziennikarstwo, a wręcz łamanie prawa. 

Co konkretnie by pani w TVP zmieniła? 

Przede wszystkim telewizja publiczna powinna realizować misję, emitować rzetelne i bezstronne programy informacyjne, a także kulturalne i edukacyjne. Należy bezwzględnie oddzielić informacje od komentarzy. Granica między nimi dziś jest zatarta. Brak obiektywizmu widzimy w każdym programie informacyjnym w TVP, które stało się wytwórnią hejtu. Tego się po prostu nie da oglądać.  

***

“Wprowadzimy związki partnerskie”

***

Duży nacisk w swoim programie kładzie pani na poprawę sytuacji w służbie zdrowia. Zapowiada pani maksymalnie 21 dni w kolejce do lekarzy specjalistów i do 60 minut czekania na SOR-ze. Skąd na to pieniądze? 

Kładziemy na to nacisk, bo to problem, który dotyka dziś wszystkich Polaków. Przede wszystkim podniesiemy w krótkim czasie nakłady na system ochrony zdrowia do 6 proc. PKB. Dzięki dodatkowym środkom europejskim zrealizujemy program europejskiej ochrony zdrowia. Rozmawiamy też dziś z naszymi partnerami w Europie, by połączyć siły w walce z największym zabójcą XXI wieku, czyli chorobą nowotworową. 

W Polsce brakuje lekarzy. Jaki pani ma pomysł na roz … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWybory parlamentarne 2019. Tomasz Latos: budowa S10 to dla mnie sprawa najwyższej wagi
Następny artykułJarocin: 81-letni mężczyzna zginął w studni