„Kiedy polskie władze milczą, premier wstawia się za Polakami protestującymi na granicach. Chcą móc wrócić do pracy i swoich rodzin. Panie Premierze, pęd do wyborów całkowicie Pana zaślepił. Czas zająć się problemami Rodaków, a nie tylko wybory, wybory, wybory” – napisała Małgorzata Kidawa-Błońska na Twitterze. Już dwa dni temu Onet informował, że na granicy polsko-niemieckiej w Lubieszynie protestowali mieszkańcy i pracownicy pogranicza. Domagali się otwarcia dla nich granic, podkreślając, że zostali m.in. odcięci od swoich rodzin, a także zniesienia obowiązku kwarantanny dla pracowników i mieszkańców terenów przygranicznych.
„Wyjątkowa naiwność”
Do wpisu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w mediach społecznościowych odniosła się Beata Mazurek. „Wyjątkowa naiwność. Rzekoma troska premiera Brandenburgii o Polaków tak naprawdę dotyczy interesów jego landu. Czy pani wie, ile zarażonych jest teraz w Niemczech? Chce pani zniweczyć pracę oraz wyrzeczenia wielu rodaków, a w konsekwencji doprowadzić do wzrostu zakażeń?” – odpowiedziała europoseł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS