III liga piłkarska. Grupa IV. *KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski – KS Wiązownica 3:3 (2:1).
0:1 – Sebastian Rak, 11 min.
1:1 – Michał Nawrot, 29 min.
2:1 – Dominik Pisarek, 41 min. (z rzutu karnego)
2:2 – Szymon Rak, 50 min.
2:3 – Patryk Serafin, 61 min.
3:3 – Yevgenij Mogil, 79 min. (głową)
KSZO 1929: Klon – Kołeczek (59.Mazurek I), Jarzynka, Mężyk, Brągiel – Nawrot, Orlik (20.Domagała), Zimnicki – Kramarz (59.Mogil), Pisarek, Senko (73.Tymoshenko). Trener: Andrzej Wójcik.
Wiązownica: Piechota – Cieśla, Tabor, Kasia, Serafin, Płaneta (90.Markiewicz), Tonia, Janiczak (46.Wójcik), Kordas, Wesley (66.Bacza), Rak. Trener: Waldemar Warchoł.
Żółte kartki: Jarzynka – Janiczak, Kordas, Płaneta.
Czerwona kartka: Jarzynka (15.za drugą żółtą).
Sędziował: Daniel Bołoz (Tarnów).
Kibice po meczu mają mieszane uczucia. Mają do tego pełne prawo, bo z jednej strony możemy się smucić, że jako faworyt nasz zespół zdobył zaledwie punkt, ale z drugiej strony możemy się cieszyć, że dwukrotnie był w stanie odwrócić losy meczu i w sumie zdobyć punkt. Stare porzekadło piłkarskie mówi, że jak nie możesz wygrać meczu, to przynajmniej go zremisuj… Pisz wymaluj, jak ulał, pasuje do postawy w tym spotkaniu ostrowieckiej jedenastki piłkarskiej… Konia też z rzędem kto przewidziałby, że w tym meczu padnie aż sześć bramek…
Mecz zaczął się fatalnie dla ostrowczan. Po kwadransie gry przegrywaliśmy i z boiska po czerwonej kartce usunięty został Mateusz Jarzynka. O ile opinie są podzielone przy pierwszej żółtej kartce dla defensora KSZO 1929, bo wielu jest zdania że to on był faulowany, a nie faulował rywala, o tyle druga żółta kartka po faulu taktycznym była chyba zasłużona. Tak, czy siak cztery minuty wcześniej przed opuszczeniem placu gry przez obrońcę KSZO do siatki naszej bramki trafił Rak. Wykorzystał bowiem niedokładne rozegranie piłki prze własnym przedpolem, przejął piłkę i po wymanewrowaniu Oskara Klona skierował piłkę do pustej bramki. Wróciliśmy z dalekiej podróży, bo w 19 min. stuprocentową okazję zmarnował Kasia.
Chwała naszym piłkarzom, bo niesprzyjające okoliczności jakby skonsolidowały zespół. W 25 min. Bartosz Zimnicki główkował obok słupka, a minutę później szczęścia efektowną przewrotką próbował rozgrywający dobre spotkanie Dominik Pisarek. W końcu w 29 min. padło wyrównanie. Po rzucie różnym egzekwowanym przez Michała Nawrota piłka zatańczyła na polu karnym i w dziwnych okolicznościach wpadła do siatki.
Pod koniec I połowy idealne podanie otrzymał wszędobylski i ruchliwy Dominik Pisarek. Przyjął piłkę w polu karnym, minął obrońcę, a kiedy to samo chciał uczynić z bramkarzem Wiązownicy został przez niego sfaulowany. Sam poszkodowany zamienił karnego na gola.
O pierwszym kwadransie II połowy chcielibyśmy zapewne jak najszybciej zapomnieć. Najpierw Rak przebiegł z piłką dobre ponad 20 metrów i pokonał Oskara Klona, a później nie naciskany przez nikogo Sarafin oddał zza linii pola karnego ładny i celny strzał. Jak zauważył po meczu trener Andrzej Wójcik, który zastępował pauzującego za kartki brata Rafała, nasz zespół jeśli chce się zaliczać do czołówki, to nie może popełniać takich błędów. Było 2:3 i prawie pół godziny na zmianę wyniku…
Chyba kluczowym w tym meczu okazało się wprowadzenie na boisko Yewgienija Mogila. Na 11 minut przed zakończeniem meczu piłkę w pole karne dośrodkował Patryk Domagała, a Ukrainiec najwyżej wyskoczył do piłki i głową skierował ją do siatki.
Po tym meczu KSZO spadł z 3 na 4 pozycję w tabeli. W innych sobotnich meczach padły następujące rezultaty: Sokół Sieniawa – Czarni Połaniec 2:0 (0:0); Siarka Tarnobrzeg – Star Starachowice 1:0 (1:0); Świdniczanka Świdnik – Karpaty Krosno 0:0; Podhale Nowy Targ – Wiślanie Jaśkowice 1:2 (0:0; Wieczysta Kraków – Garbarnia Kraków 4:0 (0:0); Wisłoka Dębica – Chełmianka Chełm 0:3 (0:1); Unia Tarnów – Avia Świdnik 2:3 (0:2); Orlęta Radzyń Podlaski – Podlasie Biała Podlaska 1:1 (0:0).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS