“Społeczność zgromadzona wokół Wisły Kraków po raz kolejny pokazuje siłę i jedność” – chwali się Wisła we wtorkowym komunikacie. Klub wymienia w nim przedsiębiorstwa, które “mimo trudnych warunków potwierdziły chęć dalszej kooperacji z 13-krotnym mistrzem Polski”. Na tej liście jest m.in. sponsor główny LV Bet i pozostali ważni partnerzy. W oświadczeniu czytamy jednak, że “w niektórych przypadkach – co naturalne – konieczne będzie wydłużenie lub renegocjowanie bieżących umów w zależności od indywidualnej sytuacji Partnerów”.
M.in. to ma sprawić, że zadłużona Wisła przetrwa czasy pandemii. – Bardzo brakuje nam przychodów z dnia meczowego i handlu stacjonarnego. Solidarność członków klubu, kibiców, partnerów biznesowych jest jednak ogromna i w niej upatruję jedynej szansy na kontynuowanie skutecznej odbudowy klubu w tym trudnym dla całego biznesu czasie – podkreśla Obidziński.
Działacze o pomoc proszą też kibiców, który nadal mogą kupować akcje Wisły – ich sprzedaż według wstępnych planów miała zostać zamknięta już w Poniedziałek Wielkanocny, ale klub przedłużył emisję. Na razie akcje kupiło prawie 7 tys. osób za ok. 2,16 mln zł. To niemal dokładnie 50 proc. ze wszystkich dostępnych akcji – w połowie marca udostępniono ich 4280, po 100 zł każda.
To już druga tego typu emisja. Poprzednia zakończyła się dużym sukcesem, bo na początku ubiegłego roku krakowskiemu klubowi udało się sprzedać wszystkie wyemitowane akcje w 24 godz. Zebrano wtedy 4 mln zł, które zostały przeznaczone na spłatę zobowiązań.
Okoliczności są dziś jednak inne, na równie szybkie tempo sprzedaży co przed rokiem nie ma szans. Nie pozwala na to m.in. właśnie trudna sytuacja gospodarcza związana z zagrożeniem epidemiologicznym.
A wychodzenie na finansową prostą ciągle trwa, dodatkowe pieniądze ciągle klubowi są potrzebne. Według opublikowanego niedawno przez Wisłę raportu jej realny dług wynosi ok. 28 mln zł.
Tymczasem przy Reymonta czekają przede wszystkim na wiadomość, że piłkarska spółka została oficjalnie przejęta przez Jakuba Błaszczykowskiego, Tomasza Jażdżyńskiego i Jarosława Królewskiego. Choć ta trójka od ponad roku zarządza klubem, to pakiet 100 proc. akcji był dotąd w rękach Towarzystwa Sportowego Wisła. Strony w końcu doszły do porozumienia. W klubie słychać, że do ustalenia zostały tylko detale. – Zmiana właścicieli? Najpóźniej nastąpi to zaraz po Wielkanocy – mówił niedawno Królewski w rozmowie z radiem Weszło FM.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS