A A+ A++

Wiceprezes KGHM wskazał, że na ten rok spółka ma zabezpieczone swoje potrzeby pozyskania energii elektrycznej w ok. 95 proc. Gorzej sytuacja wygląda na przyszły rok.

– Liczymy się, że presja ze strony cen energii elektrycznej będzie większa, chyba że nastąpi pogłębienie recesji lub pojawią się inne czynniki, które wpłyną na obniżenie ceny energii. Obecnie nie widzimy fundamentów i uzasadnienia dla wzrostów ceny do poziom 1600 zł za MWh – powiedział Kensbok.

W jego ocenie na wysokość ceny wpływ mają m.in. czynniki psychologiczne jak problemy z Nord Stream 1 i zapowiedziany remont tej infrastruktury na 11 lipca br. Rynek obawia się, że prace konserwacyjne mogą stać się pretekstem do całkowitego wstrzymania dostaw rosyjskich. W kontekście bezpieczeństwa dostaw przekazał, że spółka nie ma obecnie sygnałów, by konieczna była redukcja zużycia energii zimą. Koncern nie ma też ostrzeżeń od PGNiG co do ewentualnych ograniczeń dostaw gazu. Niemniej wiceprezes KGHM przekazał, że spółka przygotowuje się na scenariusz ograniczeń dostaw gazu, a pracuje nad tym wewnętrzny zespół w spółce.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWojciech Fibak w Studio Wimbledon: Porównuję Nicka Kyrgiosa do Jerzego Janowicza. WIDEO
Następny artykułPuck: zmarła śp. Regina Tuszer.