Białoruska państwowa TV wyemitowała wczoraj kolejny materiał o rzekomym spisku, w który miały być zamieszane służby specjalne innych krajów.
KGB Białorusi wszczął sprawę karną dotyczącą terroryzmu wobec Siarhieja Sakałowa, który zamierzał, jak przekonują śledczy, zabić deputowanego Aleha Hajdukiewicza i inne ważne osoby. Mężczyzna miał działać na zlecenie „zagranicznych opiekunów” i nielegalnie przywozić broń m.in. z Rosji.
Łukaszenka powiedział, jak miał wyglądać zamach na jego życie
2021.04.25 09:00
Reportaż o operacji KGB (Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego) został wyemitowany w czwartek wieczorem w telewizji państwowej Biełaruś 1.
Przedstawiciel KGB Kanstancin Byczek poinformował, że działając we współpracy z „zagranicznymi zleceniodawcami”, były wojskowy z Lidy nielegalnie sprowadzał do kraju broń, kupioną w rosyjskim darknecie i planował „ataki, włącznie z fizyczną eliminacją” na funkcjonariuszy, przedstawicieli władzy i osoby publiczne.
Jak wskazał Byczek, działania mężczyzny miały na celu „zmianę władzy niekonstytucyjnymi metodami” przez doprowadzenie do „wznowienia protestów i obalenia władzy przy użyciu siły”.
Anatomia histerii: Łukaszenka ucieka przed zamachowcami już od 27 lat
2021.04.20 15:42
„Zagraniczni kuratorzy” mieli zlecić mężczyźnie przygotowanie na terenie Białorusi skrytek z bronią dla „grup ekstremistycznych, które próbowały stworzyć zagraniczne służby specjalne”.
45-letni Sakołau to były wojskowy z Lidy, który ma doświadczenie snajperskie i zna się na materiałach wybuchowych. W reportażu telewizyjnym stwierdzono, że do przestępstw namówił go niejaki „Oleg z Ukrainy”. Sam Sakołau został nazwany „killerem”.
Jak poinformowano, organy ścigania trafiły na Sakoława w trakcie śledztwa dotyczącego próby podpalenia koktajlami Mołotowa domu deputowanego Aleha Hajdukiewicza. W telewizji pokazano kadry z zatrzymania Sakołaua i jego przesłuchania.
jb/ belsat.eu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS