A A+ A++

Kobieta mieszkająca w Londynie nie mogła nawiązać kontaktu z bratem. W obawie o jego stan zdrowia, o pomoc poprosiła kętrzyńskich policjantów. To właśnie oni – st. post. Mateusz Jasionek oraz st. post. Mateusz Lubak – musieli podjąć szybką i prawidłową decyzję. Nie zastanawiali się długo co zrobić, kiedy dowiedzieli się, że życie schorowanego mężczyzny może być zagrożone. Wyważyli drzwi do mieszkania i udzielili pomocy przedmedycznej 64-latkowi do czasu przybycia pogotowia ratunkowego.

We wtorek (08.03.2022) oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie otrzymał zgłoszenie od kobiety z Londynu, że jej samotnie mieszkający brat najprawdopodobniej potrzebuje pomocy, a ona nie może nawiązać z nim kontaktu. Interwencja została zlecona st. post. Mateuszowi Jasionkowi oraz st. post. Mateuszowi Lubakowi. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce interwencji do jednego z mieszkań na terenie Kętrzyna. Ze zgłoszenia kobiety wynikało, że mężczyzna mógł doznać udaru i potrzebuje pilnej pomocy. Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia mężczyzny, liczyła się każda minuta, więc policjanci nie tracąc cennego czasu wyważyli drzwi do mieszkania i wbiegli do środka. W jego wnętrzu, na podłodze jednego z pokoi, znaleźli leżącego mężczyznę, który był bardzo osłabiony. 64-latek był przytomny, jednak trudno było się z nim porozumieć – miał trudności w mówieniu, a połowa jego ciała sprawiała wrażenie porażonej.

Policjanci udzielili mu pomocy przedmedycznej i monitorowali jego funkcje życiowe do czasu przyjazdu wezwanej na miejsce karetki pogotowia. Ratownicy zdecydowali o natychmiastowym przewiezieniu 64-letniego pacjenta z podejrzeniem udaru do szpitala w Giżycku, gdzie przebywa pod opieką lekarzy. Następnie policjanci zadbali o właściwe zabezpieczenie mieszkania po interwencji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁukasz Usowicz: Przed nami mecz za sześć punktów
Następny artykułKuba Wojewódzki odpowiedział na krytykę. Puściły mu nerwy