A A+ A++

Południowoafrykański kierowca dołączy do zespołu Akkodis ASP Team, który będzie reprezentował w Długodystansowych Mistrzostwach Świata w sezonie 2024. 27-latek już kilka dni temu zasugerował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jest bliski porozumienia z japońskim producentem.

Kelvin van der Linde do końca 2022 roku pełnił obowiązki fabrycznego kierowcy Audi. Pomimo zakończenia ścisłej współpracy, przez cały miniony sezon ścigał się dla Abt Sportsline, Scherer Sport PHX i ABT CUPRA Formula E Team.

Od 2021 roku skupiony był głównie na Deutsche Tourenwagen Masters. Już w pierwszym sezonie został II wicemistrzem serii i do dnia dzisiejszego pozostaje to jednym z jego największych sukcesów w karierze. W przeszłości dwukrotnie wygrywał ADAC GT Masters oraz 24-godzinny wyścig na torze Nurburgring Nordschleife.

– To jest najszybszy kontrakt, jaki w życiu podpisałem – powiedział dla portalu dailysportscar.com van der Linde. – Toyota wie, jak odnosić sukcesy w klasie Hypercar, więc jeśli przełoży się to na Lexusa [należącego do japońskiego koncernu], będziemy konkurencyjni.

Starty w WEC będą uzupełnieniem rywalizacji w DTM. Podpisanie kontraktu z Lexusem nie jest jednoznaczne z zerwaniem umowy z Abt Sportsline. Wszystko wskazuje na to, że debiut w Długodystansowych Mistrzostwach Świata będzie początkiem nowego rozdziału van der Linde, który stopniowo odejdzie od Audi. 

Południowoafrykańczyk jest doświadczonym kierowcą, również w seriach długodystansowych. Oprócz 24 Hours of Nurburgring ścigał się w GT World Challenge Europe Endurance Cup, IMSA, Blancpain GT Series Endurance Cup oraz Asian Le Mans Series. 

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrzesko / Zakończenie szkolenia strażaków OSP / zdjęcia
Następny artykułZłamany komin spowodował duże problemy dla mieszkańców. Mieszkańcy kilkunastu bloków nie mają ciepłej wody i ogrzewania