KE nie zmienia podejścia ws. fuzji Orlenu z Lotosem mimo koronawirusa
14.04.2020r. 21:52
Pandemia koronawirusa, konieczność ograniczenia kontaktów, a także zmuszenie 30 tys. pracowników Komisji do pracy zdalnej, zmieniły jednak procedury w sprawie połączeń przedsiębiorstw, a niektóre postępowania nawet stanęły.
“W obecnych okolicznościach działanie z pełną prędkością jest bardziej skomplikowane dla KE, a dla firm trudniejsze dostarczanie odpowiednich informacji” – podkreśliła rzeczniczka.
Bruksela zachęca firmy do przesyłania elektronicznych informacji dotyczących planowanych przejęć, a jeśli to możliwe opóźnianie notyfikacji. W kilku sprawach procesy prowadzone przez KE się zatrzymały. Tak nie stało się jednak w przypadku polskiej spółki paliwowej.
PKN Orlen otrzymał w minionym tygodniu od Komisji formalne zastrzeżenia w sprawie przejęcia Grupy Lotos. Żadna ze stron nie informuje, co dokładnie jest przeszkodą w fuzji. “Komisja wystosowała zastrzeżenia w kontekście oceny proponowanej transakcji dotyczącej Lotosu” – powiedziała jedynie Podesta.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Bruksela ma obawy, że połączenie dwóch spółek, które jako jedyne zajmują się w Polsce rafinerią ropy naftowej, może m.in. zaszkodzić konkurencji na rynkach hurtowej i detalicznej sprzedaży paliwa. W zależności od tego, jaki faktycznie jest zakres zastrzeżeń, jednym z rozważnych środków zaradczych miałaby być sprzedaż rafinerii przez Orlen. To z kolei jest nie do przyjęcia dla koncernu.
Negocjacje trwają i prawnicy polskiego koncernu szukają jakiegoś rozwiązania.
“Weszliśmy w decydujący etap rozmów z KE w sprawie przejęcia Grupy Lotos. W najbliższym czasie złożymy propozycję środków zaradczych, które wierzymy, że rozwieją wątpliwości Komisji” – napisał 8 kwietnia na Twitterze prezes Orlenu Daniel Obajtek.
“A w tak trudnych czasach tylko duże i silne koncerny gwarantują stabilność- zaznaczył Obajtek.
Odpowiadająca za politykę konkurencji wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager powiedziała w opublikowanej w poniedziałek przez “Financial Times” rozmowie, że państwa członkowskie UE powinny nabywać udziały w firmach działających na ich terytorium, by chronić je przed przejęciem ich przez Chiny. Zdaniem Dunki ryzyko przejmowania europejskich firm przez Chińczyków jest obecnie bardzo wysokie.
Z tego m.in. powodu Komisja chce zmienić zasady dotyczące dokapitalizowania przedsiębiorstw przez państwa. W ubiegłym tygodniu do stolic na konsultacje wysłane zostały propozycje w tej sprawie.
Zmiana ta jednak nie będzie miała znaczenia dla fuzji Orlenu i Lotosu, bo dotyczy innego rodzaju procesu. Interwencje ratunkowe – według założeń KE – będą przeznaczone dla podmiotów, które przez restrykcje związane z pandemią odnotowały spadek kapitału własnego, co wpłynęło negatywnie na ich zdolność do zaciągania pożyczek na rynkach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS