W marcu br. Kazik skończył 60 lat. Rockandrollowe życie już nie raz odbiło się na jego zdrowiu. W rozmowie z Marcinem Mellerem opowiadał, że kilka lat temu zaczął słyszeć nawet w całkowitej ciszy, przeraźliwe “piski”. Podejrzewał nawet, że ma raka mózgu. Okazało się, że to wina uszkodzonego słuchu i konieczne jest noszenie odpowiedniego aparatu. Staszewski był także kilka razy hospitalizowany z powodu zdartych do cna strun głosowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
12 października koledzy z zespołu poinformowali, że Kazik znowu trafił do szpitala, przez co najbliższe koncerty w Hamburgu i Berlinie zostają odwołane. Stan pacjenta miał być stabilny.
– Mogę jedynie dodać, że nie ma zagrożenia życia – powiedział Onetowi menedżer Kultu Piotr Wieteska.
Teraz nieco więcej światła na tajemniczą zapaść wokalisty rzucił Robert Mazurek.
– Pozdrawiamy Kazika Staszewskiego. Notabene Kazik nie jest chory. To był zabieg w szpitalu. Nagły, ale wszystko z nim dobrze. Filmik nagrał dzisiaj, że żyje i wysyłał znajomym i ja też dostałem. Żyje, gada. Wszystko z nim dobrze. Będzie dobrze – stwierdził dziennikarz na antenie RMF FM.
W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował “Znachora”, radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z “Sex Education”, bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS