A A+ A++

Iga Świątek miała jak dotąd bardzo skuteczny sposób na Julię Putincewą. Kazaszka przegrała z naszą reprezentantką wszystkie cztery poprzednie spotkania, w żadnym nie wygrywając nawet jednego seta. Nigdy wcześniej nie zmierzyły się na nawierzchni trawiastej, najsłabszej dla Świątek. Po pierwszej partii wydawało się, że wszystko pójdzie gładko i bez większych turbulencji. Jakże złudne było to wrażenie Polaków.

Zobacz wideo Niemcy wydali wyrok! Nowy wróg publiczny. “Kompromitacja”

Kazachskie media dumne z rodaczki. “Znokautowała pierwszą rakietę świata”

Przede wszystkim trzeba pochwalić Putincewą, bo fatalna postawa Świątek w drugim oraz trzecim secie wynikała w dużej mierze z kapitalnej gry Kazaszki. Agresja, odwaga, niezwykła precyzja, a to wszystko napędzane rosnącą z każdym kolejnym sukcesem pewnością siebie. Zrobiła zasadniczo to, co przed długi czas robiła Naomi Osaka przeciwko Polce na Roland Garros, tyle że tam Iga potrafiła wytrzymać wszystko, nawet najtrudniejszy moment i w tej jednej chwili odwrócić losy meczu. Tym razem nie była w stanie.

Kapitalną postawę swojej reprezentantki zauważyły kazachskie media, które z nieskrywanym zachwytem piszą o spotkaniu. – Sensacja, której nikt się nie spodziewał! Putincewa znokautowała pierwszą rakietę świata, która niedawno wygrała Roland Garros, a ogólnie pozostawała niepokonana od końcówki kwietnia – z dumą ogłasza 1bol.kz. – Drugi i trzeci set okazały się absolutnym koszmarem dla Świątek. Putincewa grała niczym prawdziwe objawienie tego turnieju. Polka próbowała podjąć jeszcze walkę i narzucić presję przy wyniku 0:4 w ostatniej partii, ale bez większych efektów, bo przegrała 2:6 – podkreśla press.kz. 

Kazachowie wiedzą, czemu Świątek przegrała. “Cios psychologiczny”

Natomiast inbusiness.kz zauważa, że Świątek była, póki co, prawdziwym koszmarem Putincewej. Tylko w tym roku bez kłopotów pokonała ją dwa razy, przez co nikt nie miał powodów, by na nią stawiać. Portal podkreśla także, że demolując ją 6:1 w secie drugim, Kazaszka złamała rywalkę. – Ta nagła zmiana w przebiegu meczu okazała się potężnym ciosem psychologicznym dla Świątek. Oszołomiona oddała Putincewej cztery pierwsze gemy czwartej partii, a zanim doszła do siebie, było już za późno. Kazaszka wygrała z liderką światowego rankingu po raz pierwszy w karierze i awansowała do czwartej rundy – czytamy.

Dla 29-letniej zawodniczki tegoroczny Wimbledon jest zdecydowanie najlepszy w całej jej karierze. Nigdy wcześniej nie dotarła w nim nawet do trzeciej rundy, a teraz jest już w czwartej. O ćwierćfinał zagra z Łotyszką Jeleną Ostapenko, która w dotychczasowych trzech spotkaniach oddała rywalkom łącznie zaledwie dziesięć gemów. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProjekt Petru klapą? Śliwka: Dostał w ucho od kolegi
Następny artykułFIGENE: Podpisanie umowy z firmą audytorską