W trzecim kwartale mieliśmy do czynienia z prawdziwym boomem na rynku nieruchomości. W Krakowie przeciętna cena średnich (35-60 mkw.) i dużych (powyżej 60 mkw.) mieszkań przekroczyła po raz pierwszy 10 000 zł, a małych (do 35 mkw.) osiągnęła rekordowy poziom 12 000 zł za metr kwadratowy – przedstawiają eksperci Expandera i rentier.io.
– Miniony kwartał można nazwać kwartałem rekordów. Ceny niemal na wszystkich analizowanych przez nas rynkach osiągnęły najwyższe poziomy w historii. Dodatkowo tempo wzrostu było jeszcze wyższe niż w poprzednich kwartałach – podkreśla Jarosław Sadowski z firmy Expander Advisors oraz Anton Bubiel, rentier.io.
Z raportu ekspertów wynika, że najmocniej (14 % r/r) drożały duże lokale. Te średniej wielkości były o 13% droższe niż przez rokiem, a małe o 11%. Patrząc łącznie na wszystkie segmenty, największe wzrosty miały miejsce w Sosnowcu (24% r/r) i Białymstoku (19% r/r) i Gdyni (19% r/r).
Gorąco na rynku dużych mieszkań
Najbardziej „gorąco” było w segmencie dużych mieszkań – zaznaczają eksperci. Średni wzrost wyniósł na tym rynku 14% (r/r), a w kilku miastach ceny wzrosły o ponad 20%. Rekordzistą jest Gdynia, gdzie stawki wzrosły o 27%. Kupując np. 70-metrowe mieszkanie trzeba było zapłacić o 145 tys. zł więcej niż przed rokiem (wzrost z 538 tys. zł do 683 tys. zł).
Duże wzrosty analitycy odnotowali również w Sosnowcu (24%), Białymstoku (23%) i Krakowie (22%). Ceny dużych mieszkań rosną coraz szybciej. W poprzednim kwartale było to 9% rocznie, a teraz już 14%.
– Wysoki popyt na duże mieszkania widać nie tylko w cenach, ale również w spadku liczby dostępnych ogłoszeń. Unikalnych ofert sprzedaży dużych mieszkań było aż o 20% mniej niż w poprzednim kwartale. Dla średniej wielkości lokali spadek wyniósł 15%, a dla małych 11% – wyjaśnia Jarosław Sadowski.
Jest kilka przyczyn tej popularności dużych mieszkań. – Po pierwsze w przeszłości drożały wolniej niż małe i średnie lokale, więc ich ceny nie były jeszcze aż tak bardzo wygórowane. O duże wzrosty było więc łatwiej. Ponadto deweloperzy budowali w ostatnim czasie mało tego typu mieszkań. Skupili się na mniejszych mieszkaniach, które w poprzednich okresach sprzedawały się „jak świeże bułeczki”. Tymczasem pojawiał się popyt na duże lokale, gdyż bardzo dobra sytuacja na rynku pracy pozwala wielu rodzinom na wymianę mieszkania na większe – dodaje Anton Bubiel.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS