Kilka dni temu głośno było o zachowaniu uczestników wydarzenia Campus Polska Przyszłości, którzy śpiewali piosenkę obrażającą PiS. Okazuje się, że Katowice dołożyły się finansowo do tej imprezy. Metropolia i woj. śląskie również.
W tym roku Campus Polska Przyszłości to impreza organizowana przez Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy i kandydata Platformy Obywatelskiej w ostatnich wyborach prezydenckich. W tym roku wydarzenie odbyło się w dniach od 23 do 29 sierpnia w Olsztynie.
W założeniu na Campusie młodzi ludzie mają w “przyjaznej i otwartej atmosferze porozmawiać o szansach i zagrożeniach, które stoją przed Polską“.
“Wymieńmy się spostrzeżeniami o gospodarce, pomyślmy, jak dbać o środowisko, podyskutujmy, jak przywrócić Polskę na drogę demokracji i praworządności, a także jak skutecznie pomóc naszym przyjaciołom w Ukrainie. Poznasz ludzi, którzy chcą działać i zależy im na zmianie – aktywistów i społeczników, ekspertów i samorządowców, publicystów oraz artystów. Zapraszamy wszystkich, którym zależy na przyszłości Polski, bez względu na pochodzenie, poglądy czy doświadczenie!” – piszą organizatorzy imprezy.
W praktyce to spotkanie przedstawicieli tylko jednej strony politycznego sporu w Polsce. Na Campusie dominują politycy Koalicji Obywatelskiej i jej rządowych koalicjantów.
W tym roku, mimo wielu paneli i dyskusji, do opinii publicznej najbardziej przebiło się z Campusu zachowanie uczestników tzw. silent disco. To dyskoteka, której uczestnicy mają na uszach bezprzewodowe słuchawki, a muzyka jest słyszana właśnie przez nie. Często na takich imprezach słuchawki mają trzy kanały i każdy może wybrać którego DJ-a chce posłuchać.
Jeden z warszawskich radnych PO wrzucił do internetu nagranie, na którym widać było jak uczestnicy dyskoteki śpiewają “Jeb…ć PiS!”. Nagranie szybko zostało usunięte przez autora, ale równie szybko zaczęło krążyć po sieci.
Zachowanie uczestników Campusu było szeroko komentowane. Głos w tej sprawie zabrał też m.in. minister sportu Sławomir Nitras, który był obecny na dyskotece. – To jest festiwal, młodzi ludzie, to była dyskoteka o godz. 23:00. Ja nie wiem, co było puszczane na słuchawkach, bo ich wtedy nie miałem. Ale jak usłyszeliśmy, co było śpiewane, to poprosiliśmy, żeby tego nie robić. Żałuję, że tak się stało, ale też rozumiem emocje – cytował Nitrasa portal Interia.pl.
Na długiej liście partnerów Campusu są m.in. Katowice, Górnośląsk0-Zagłebiowska Metropolia i województwo śląskie. Zapytaliśmy wszystkie te instytucje na czym polega ich partnerstwo z Campusem. Poprosiliśmy też o komentarz do zachowania uczestników silent disco.
Z odpowiedzi, które dostaliśmy z UM Katowice i GZM wynika, że miasto i Metropolia zapłacili po 15 000 zł za bycie partnerem wydarzenia. – Udział w Campusie oznacza możliwość dotarcia z ofertą promocyjną miasta do społeczników, ekspertów i samorządowców, publicystów oraz artystów z całej Polski. Dlatego współpracę, poza Katowicami podjęły także m.in. Łódź, Gdańsk, Olsztyn, Bydgoszcz, Kraków czy Lublin. Partnerem wydarzenia jest również Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia – tłumaczyła nam Sandra Hajduk, rzeczniczka prasowa UM Katowice.
W podobnym tonie wypowiadał się Łukasz Zych, rzecznik prasowy GZM. – Traktujemy Campus Polska, podobnie jak wiele innych samorządów, jako okazję do promocji GZM w grupie, na której nam szczególnie zależy, a więc wśród ludzi młodych. W trakcie Campusu byliśmy m. in. częścią gry samorządowej, w trakcie której przekazywaliśmy uczestnikom wiedzę na temat GZM oraz samorządności w ogóle.
Więcej, bo 30 000 zł, za udział w Campusie jako partner zapłaciło województwo śląskie. W tym przypadku wytłumaczeniem też jest promocja. – Województwo śląskie umacnia wizerunek regionu atrakcyjnego do studiowania, pracy i życia. Promując ofertę edukacyjną, inwestycyjną, kulturalną czy turystyczną Województwo Śląskie uczestniczy w różnego rodzaju wydarzeniach typu targi, konferencji, sympozja i spotkania skupiające znaczną liczbę uczestników. Województwo Śląskie prezentowało swój potencjał podczas Campusu ponosząc z tego tytułu koszty w wysokości 30 tys. zł. W stworzonej przestrzeni młodzi ludzie mogli poznać ofertę naszego regionu – poinformował nas Sławomir Gruszka, rzecznik marszałka woj. śląskiego.
Rzecznicy Katowic i województwa śląskiego nie odnieśli się do naszej prośby o komentarz do zachowania uczestników silent disco. Z kolei rzecznik GZM napisał, że “zajście nie miało miejsca podczas żadnego w wydarzeń, w jakich braliśmy udział i dowiedzieliśmy się o nim z mediów. Zapewniam, że jako GZM stawiamy na współpracę, dialog oraz szacunek. O szerszy komentarz sugerowałbym prosić organizatorów wydarzenia.”
Biuro prasowe Campus Polska Przyszłości nie odpowiedziało na żadne z naszych pytań.
Z miast woj. śląskiego partnerami wydarzenia byli jeszcze Bielsko-Biała i Sosnowiec, a także Śląska Organizacja Turystyczna.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS