09.02.2021r. 14:26
“Minister klimatu przedstawi jeszcze raz dokument, który przyjął rząd, czyli PEP 2040, ale także te zapisy, które gwarantują stronie społecznej to, czego oczekiwała (…) – iż w sytuacji, która będzie tego wymagała, zmiany w tym PEP-ie są możliwe i są wprost wpisane” – tłumaczył dziennikarzom przed rozpoczęciem spotkania wiceminister Soboń.
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz nie ukrywał przed rozmowami, że zawartość PEP 2040 i możliwa niespójność tego dokumentu z oczekiwaniami strony społecznej, budzi niepokój związkowców. Ocenił, że właśnie polityka energetyczna będzie jednym z głównych tematów wtorkowego spotkania.
“Jeżeli ten dokument ostatecznie jest taki, jak był w czerwcu, to się trzeba zastanowić nad tym, żeby zabrać zabawki z placu i pójść każdy na swój plac” – skomentował Kolorz. Wiceminister Soboń wyraził natomiast nadzieję, że wątpliwości strony społecznej zostaną we wtorek wyjaśnione, a wyjaśnienia strony rządowej – przyjęte.
Kolejnym tematem wtorkowych rozmów są postępy prac Głównego Instytutu Górnictwa (GIG), który jest doradcą technicznym resortu aktywów w zakresie m.in. spraw związanych z harmonogramem wygaszania kopalń. Eksperci GIG analizują perspektywy działania poszczególnych zakładów. Związkowcy chcą, by daty ich zamknięcia pozostały takie, jak ustalono to w porozumieniu z września ub. roku.
“W ogóle nie przyjmujemy tego do dyskusji” – powiedział Dominik Kolorz, pytany, czy związkowcy gotowi są rozmawiać o przyspieszeniu dat likwidacji poszczególnych kopalń.
Wiceminister Soboń zapowiedział, że we wtorek zaprezentowane zostaną wyniki pierwszego etapu prac GIG.
“Myślę, że to pokaże stronie społecznej, iż GIG podchodzi do tego rzetelnie – pracownicy, którzy wykonują te prace, korzystają z jednej strony z prac zespołów, które analizowały sytuację jeśli chodzi o złoża i możliwość sprzedaży węgla w samych spółkach, ale jednocześnie ujednolicili metodologie oraz sprawili, że jest ona porównywalna i możliwa do wykorzystania przy notyfikacji” – tłumaczyć wiceszef MAP.
Trzecim tematem wtorkowych rozmów jest transformacja woj. śląskiego – mechanizmy wspierające ten proces, m.in. z wykorzystaniem środków unijnych, ma zaprezentować stronie społecznej marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski.
Podczas jednego z poprzednich spotkań związkowcy zgłosili postulat, aby nowy blok w Elektrowni Ostrołęka był jednak zasilany – jak pierwotnie planowano – węglem, zamiast gazem, jak przewiduje obecny projekt. Strona społeczna podtrzymuje ten postulat, mimo niedawnej deklaracji prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, iż nowe źródło mocy w Ostrołęce będzie miało charakter gazowy.
“To jest zdanie prezesa Obajtka, my chcemy robić dalej swoje” – powiedział Dominik Kolorz. W ocenie wiceministra Sobonia, gazowy charakter źródła w Ostrołęce nie może być dla nikogo zaskoczeniem.
“Transformację źródła zasilania w Elektrowni Ostrołęka C na zasilanie gazowe komunikujemy już naprawdę od dłuższego czasu, w związku z czym chyba nie może być żadnego zaskoczenia. Jeśli będzie trzeba, będziemy również tę kwestię wyjaśniać” – powiedział Soboń, który jest także pełnomocnikiem rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności nazwał toczące się rozmowy o transformacji górnictwa “niekończącą się opowieścią”. “Zaczyna ona być coraz bardziej denerwująca dla wszystkich. Będzie fajnie, jak będzie chociaż jakiś minimalny przełom” – powiedział Kolorz.
Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek zwrócił uwagę na trudną sytuację finansową Polskiej Grupy Górniczej – niedawno związkowcy wysłali list otwarty w tej sprawie do wicepremiera Jacka Sasina. “Skandalem” Hutek nazwał to, że PGG nie otrzymała dotąd wsparcia z tzw. tarczy finansowej PFR dla dużych firm, choć udokumentowała straty spowodowane pandemią COVID-19 na prawie 1 mld zł. Szef górniczej “S” zwrócił też uwagę na konieczność odebrania przez energetykę węgla, zakontraktowanego w PGG.
“Wiemy, że do końca marca PGG ma finansowanie. Jeżeli natomiast nie będzie 10 kwietnia pieniędzy na wypłaty, my wiemy co mamy zrobić – ludzie wtedy na pewno wyjdą na ulicę” – podsumował Bogusław Hutek.
Czytaj również:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS