A A+ A++

09.02.2021r. 14:26

W spotkaniu ze stroną społeczną, obok przewodniczącego negocjacjom wiceministra aktywów państwowych Artura Sobonia, bierze także udział szef resortu klimatu i środowiska Michał Kurtyka, który ma przedstawić związkowcom założenia przyjętej tydzień temu przez rząd Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku.

“Minister klimatu przedstawi jeszcze raz dokument, który przyjął rząd, czyli PEP 2040, ale także te zapisy, które gwarantują stronie społecznej to, czego oczekiwała (…) – iż w sytuacji, która będzie tego wymagała, zmiany w tym PEP-ie są możliwe i są wprost wpisane” – tłumaczył dziennikarzom przed rozpoczęciem spotkania wiceminister Soboń.

Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz nie ukrywał przed rozmowami, że zawartość PEP 2040 i możliwa niespójność tego dokumentu z oczekiwaniami strony społecznej, budzi niepokój związkowców. Ocenił, że właśnie polityka energetyczna będzie jednym z głównych tematów wtorkowego spotkania.

“Jeżeli ten dokument ostatecznie jest taki, jak był w czerwcu, to się trzeba zastanowić nad tym, żeby zabrać zabawki z placu i pójść każdy na swój plac” – skomentował Kolorz. Wiceminister Soboń wyraził natomiast nadzieję, że wątpliwości strony społecznej zostaną we wtorek wyjaśnione, a wyjaśnienia strony rządowej – przyjęte.

Kolejnym tematem wtorkowych rozmów są postępy prac Głównego Instytutu Górnictwa (GIG), który jest doradcą technicznym resortu aktywów w zakresie m.in. spraw związanych z harmonogramem wygaszania kopalń. Eksperci GIG analizują perspektywy działania poszczególnych zakładów. Związkowcy chcą, by daty ich zamknięcia pozostały takie, jak ustalono to w porozumieniu z września ub. roku.

“W ogóle nie przyjmujemy tego do dyskusji” – powiedział Dominik Kolorz, pytany, czy związkowcy gotowi są rozmawiać o przyspieszeniu dat likwidacji poszczególnych kopalń.

Wiceminister Soboń zapowiedział, że we wtorek zaprezentowane zostaną wyniki pierwszego etapu prac GIG.

“Myślę, że to pokaże stronie społecznej, iż GIG podchodzi do tego rzetelnie – pracownicy, którzy wykonują te prace, korzystają z jednej strony z prac zespołów, które analizowały sytuację jeśli chodzi o złoża i możliwość sprzedaży węgla w samych spółkach, ale jednocześnie ujednolicili metodologie oraz sprawili, że jest ona porównywalna i możliwa do wykorzystania przy notyfikacji” – tłumaczyć wiceszef MAP.

Trzecim tematem wtorkowych rozmów jest transformacja woj. śląskiego – mechanizmy wspierające ten proces, m.in. z wykorzystaniem środków unijnych, ma zaprezentować stronie społecznej marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski.

“Wszystkie trzy punkty dzisiaj będą punktami dyskusyjnymi, ale nie spodziewam się, żeby tutaj było cokolwiek, co będzie powodowało jakieś napięcie – raczej wyjaśnienie, co w tych sprawach się dzieje” – podsumował wiceminister Soboń, który zamierza zaproponować powołanie zespołów roboczych uzgadniających poszczególne punkty przyszłej umowy społecznej dla górnictwa. Jeżeli związkowcy zaakceptują tę propozycję, zespoły mają zacząć pracę jeszcze w tym tygodniu.

Podczas jednego z poprzednich spotkań związkowcy zgłosili postulat, aby nowy blok w Elektrowni Ostrołęka był jednak zasilany – jak pierwotnie planowano – węglem, zamiast gazem, jak przewiduje obecny projekt. Strona społeczna podtrzymuje ten postulat, mimo niedawnej deklaracji prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, iż nowe źródło mocy w Ostrołęce będzie miało charakter gazowy.

“To jest zdanie prezesa Obajtka, my chcemy robić dalej swoje” – powiedział Dominik Kolorz. W ocenie wiceministra Sobonia, gazowy charakter źródła w Ostrołęce nie może być dla nikogo zaskoczeniem.

“Transformację źródła zasilania w Elektrowni Ostrołęka C na zasilanie gazowe komunikujemy już naprawdę od dłuższego czasu, w związku z czym chyba nie może być żadnego zaskoczenia. Jeśli będzie trzeba, będziemy również tę kwestię wyjaśniać” – powiedział Soboń, który jest także pełnomocnikiem rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.

Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności nazwał toczące się rozmowy o transformacji górnictwa “niekończącą się opowieścią”. “Zaczyna ona być coraz bardziej denerwująca dla wszystkich. Będzie fajnie, jak będzie chociaż jakiś minimalny przełom” – powiedział Kolorz.

Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek zwrócił uwagę na trudną sytuację finansową Polskiej Grupy Górniczej – niedawno związkowcy wysłali list otwarty w tej sprawie do wicepremiera Jacka Sasina. “Skandalem” Hutek nazwał to, że PGG nie otrzymała dotąd wsparcia z tzw. tarczy finansowej PFR dla dużych firm, choć udokumentowała straty spowodowane pandemią COVID-19 na prawie 1 mld zł. Szef górniczej “S” zwrócił też uwagę na konieczność odebrania przez energetykę węgla, zakontraktowanego w PGG.

“Wiemy, że do końca marca PGG ma finansowanie. Jeżeli natomiast nie będzie 10 kwietnia pieniędzy na wypłaty, my wiemy co mamy zrobić – ludzie wtedy na pewno wyjdą na ulicę” – podsumował Bogusław Hutek.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzęstochowskie24: Jadwiga Wiśniewska w obronie polskich przewoźników
Następny artykułSala sądowa nie jest miejscem ustalania prawdy historycznej – apel w obronie prof. Engelking